Dodany: 10.01.2005 19:40|Autor: klymenystra

"Ważka jest błękitną linią podkreśającą upał południa"


Twórczość Maxa Jacoba na pierwszy rzut oka może wydać się dosyć wtórna - poematy prozą... a cóż to orygialnego dla dwudziestego wieku? Popłuczyny po Rimbaudzie i nic więcej. Bo przecież poematy prozą to tylko takie pitu-pitu, które mówi o niczym i które jest tak hermetyczne, ze chyba nawet autor tego nie rozumie.

No cóż - takie opinie też się trafiają. Żeby jednak zrozumieć tego pisarza, nie wystarczy tylko patrzeć przez pryzmat "rozumienia", ale tego, co było przed i po - patafizyków, surrealizmu i podświadomości. Dla bardziej zaawansowanych ;)- kubizm i dadaizm. I te związki wcale nie są luźne, choć warto dodać, ze to Jacob był inspiratorem - i tworzył - teoretycznie - w oderwaniu od prądów tamtej epoki. Ale coś chyba było w powietrzu - i śmiało można go zaliczyć w szeregi takich mistrzów jak Apollinaire, Eluard czy Guillevic.

"Poematy prozą" to krótkie utwory - strzępy rzeczywistości, wokół której snute są wariacje - skojarzenia, fragmenty sytuacji (czy realnych? tego nie wie nikt), obrazy - jak ze snu. "Ważka jest błękitną linią podkreśającą upał południa"

Bogactwo - pierwsze skojarzenie. Bogactwo myśli i treści. Jedno zaskakujące zdanie, które nadaje poematowi nowy wymiar. Które może zachwycić aż do zaparciu tchu w piersiach - i zastanowić.

Absurd i realizm:
Piekło z ambasadorami? Koń, którego w więzieniu odwiedza anioł? Dziewczynka skacząca na skakance? Wszystko na jednym planie, ale nie płaskie. Opisane rzeczowo, czasem aż do bólu - ale nigdy z dystansu... A potem można myśleć i wyobrażać sobie...

Więc nie popłuczyny - a godny spadek po XIX wieku.

"Ważka jest błękitną linią podkreśającą upał południa"


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1706
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: