Dodany: 23.08.2015 12:01|Autor: zielkowiak

Do czego wzywa nas Miłość?


Bardzo trudna książka, bo dotykająca trudnych tematów. W zasadzie w naszym kraju powinien ją przeczytać każdy katolik. Zmusza do myślenia, a w zalewie bezsensownej nienawiści do wszelkich osób innych OD NAS (jakkolwiek by NAS definiować) to naprawdę głos rozsądku.

„Wyzywająca miłość” składa się z kilkunastu rozdziałów. Zawierają one relacje osób homoseksualnych, terapeutów pracujących z bi- i homoseksualistami (nie, by zmienić ich orientację, ale by pomóc im zrozumieć siebie), wywiady z księżmi, którzy spotykają się z takimi ludźmi i spowiadają ich, listy i przesłania pasterskie Episkopatu Anglii, Walii i USA oraz reportaże dotyczące istniejących w polskim i angielskim Kościele katolickim grup wsparcia dla osób homoseksualnych. Dla mnie najbardziej przejmującą częścią były wypowiedzi rodziców osób nieheteronormatywnych.

Książka jest próbą rozwinięcia i wniknięcia w sens zdań z Katechizmu Kościoła Katolickiego: „Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji” (KKK 2385).

Gdybym miała przekazać główne przesłanie „Wyzywającej miłości”, brzmiałoby ono mniej więcej tak: pamiętaj, że każdy człowiek został stworzony przez Boga, każdy zasługuje na miłość i szacunek. Bóg nikogo na Ziemi nie odrzuca, więc my też nie mamy takiego prawa. Jezus umarł za nas wszystkich. Sprawa seksualności jest bardzo ważna, ale człowiek nie składa się tylko z tego aspektu. Każdego powinniśmy traktować jako Osobę, mającą swoje talenty, zalety, możliwości. Często także grzeszną, ale kto jest bez grzechu, niech pierwszy weźmie kamień… I należy pamiętać, że według chrześcijan każdy ma własną, niepowtarzalną drogę do Boga, często naznaczoną wieloma trudnościami (przez niektórych nazywanymi krzyżem), każdy powoli kształtuje swoje sumienie, a ostatecznym celem jest zbawienie. Bóg stworzył nas do wolności, żadnymi zakazami i nakazami wypowiadanymi z góry – w dodatku często okraszonymi niewybrednymi epitetami – nie sprawimy, że ktoś zmieni swoją orientację ani tym bardziej nie przybliżymy go do wiary i relacji z Bogiem.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 665
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: