Książki, którą chciałabym dzisiaj polecić, na pewno nie znajdziecie państwo w tutejszych księgarniach. Można ją jedynie wypożyczyć w placówkach Miejskiej Biblioteki Publicznej, gdzie znalazła się ona jako podarunek od autora. Mowa o zbiorze opowiadań Jana Burakowskiego pod tytułem „Najpiękniejsza dziewczyna i inne opowieści”. Książka została wydana w dość niskim nakładzie kilkuset egzemplarzy w Sierpcu, stąd jej ograniczona dystrybucja. Jan Burakowski nie jest zawodowym literatem – jest dyrektorem biblioteki w Sierpcu w województwie płockim. Już jako dojrzały człowiek postanowił zadebiutować jako prozaik. I jest to debiut bardzo ciekawy.

Opowiadania zamieszczone w zbiorze „Najpiękniejsza dziewczyna i inne opowieści” łączy osoba głównego bohatera, dyrektora banku, który po 30 latach pracy zmienia miejsce zamieszkania i przenosi się do niewielkiego miasteczka, Kosina. Tak naprawdę jednak to miasteczko jest głównym bohaterem. Dyrektor Ciemieniewski okazuje się wnikliwym obserwatorem małomiasteczkowej rzeczywistości. Życzliwy ludziom i zwierzętom, ciekawy ludzkich losów, staje się słuchaczem wielu opowieści. W opowieściach autor prezentuje iście reporterski talent, i czasem można zapomnieć, że mamy do czynienia z fikcją literacką, choć też nie wiadomo w jakim stopniu. Okazuje się, że każdy, nawet niepozorny, szary człowiek ma jakąś swoją historię. Czasem banalną, czasem sensacyjną. Autor opowiadań nie waha się przed umieszczaniem w nich fragmentów mocno rubasznych i nawet pikantnych. Drobne radości i smutki mieszkańców Kosiny tylko pozornie nie są zajmujące dla nikogo poza nimi samymi. W rzeczywistości każdy z nas mógłby odnaleźć w ich losach coś, co przypomina mu własne przeżycia, bardzo często przestrogę czy mądry komentarz.

Czytając te opowiadania czuje się, że ich bohater lubi ludzi, lubi życie. To sprawia, że są one bardzo pogodne. Napisane ładnym, starannym językiem, stanowią bardzo przyjemną, lekką lekturę na weekend.