Użytkownik: Kaoru 10.11.2009 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem czy ktoś o... | norge Ja oglądam, w sumie to nie wiem dlaczego. Książka podobała mi się nawet bardzo (a musisz wiedzieć, że podejście do tzw. "babskich czytadeł" mam dość sceptyczne), a serial... Cóż. Brodzik jak dla mnie beznadziejna, zresztą wszyscy aktorzy jacyś tacy płascy i bezbarwni - jak to zwykle w polskich serialach bywa. Najlepszy jest chyba Konrad, niestety mało go. Polecam obejrzeć choć jeden odcinek, dla spróbowania.

Użytkownik: paren 10.11.2009 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja oglądam, w sumie to ni... | Kaoru Spróbowałam pierwszy, nie obejrzałam do końca... . Książka mi się podobała, ale właściwie nic w filmie nie odpowiadało moim wyobrażeniom, ani obsada, ani sposób prowadzenia aktorów, ani tempo akcji, ani scenografia, ani atmosfera... Dałam sobie spokój, może trochę zbyt szybko, ale właściwie ani razu w czasie tych kilku tygodni nie pomyślałam: aaaaa, dzisiaj wieczorem Rozlewisko! A normalnie to nie mogę się doczekać następnego odcinka serialu.

Użytkownik: Ala O. 12.11.2009 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Spróbowałam pierwszy, nie... | paren Lubię książkę i film też. Najbardziej podobają mi się kreacje Marysi - bo naturalna i świeża oraz Elwiry - krwista i bliska postaci z książki. Braunek nie przekonuje mnie w tej roli. Brodzik też. Czemu tam nigdy nie ma zimy tylko wiecznie lato w pełni?

Użytkownik: Gocha1989 13.11.2009 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię książkę i film też.... | Ala O. Pewnie dlatego że można było zobaczyć dopiero kilka odcinków.
Podejrzane by było gdyby w każdym była inna pora roku.

Swoją drogą serial jst porażką na całej linii, ale akurat z argumentem o wiecznym lecie nie mogłam się zgodzić.

Użytkownik: Ala O. 20.11.2009 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie dlatego że można b... | Gocha1989 Tam zimy w ogóle nie będzie. Nie gotują, nie przeklinają i nie piją.

Użytkownik: norge 20.11.2009 15:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tam zimy w ogóle nie będz... | Ala O. Nie gotują? Widziałam tam jakieś potrawy, chyba domowe pierogi... ale aby oddac klimat książki powinno być więcej nacisku na tłuste i niezdrowe jedzenie, jakieś dawne babcine receptury z Kresów itd. No i oczywiście w filmie brak jakichś dosadnych, wulgarnych określeń, które tak ubarwiają książkę. Jeśli chodzi o picie, to przecież niemal w każdym odcinku pojawiają się wiejscy pijaczkowie w okolicach sklepu Elwiry. Zima jeszcze będzie, zobaczycie!

Użytkownik: tuliusz1971 14.11.2009 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem czy ktoś o... | norge Książki nie czytałem,więc nie mogę porównać.Widziałem ze dwa odcinki-według mnie nic szczególnego.Wszyscy jacyś tacy poprawni,aż do mdłosci.To raczej nie kino dla mnie.

Użytkownik: joanna.syrenka 15.11.2009 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki nie czytałem,więc... | tuliusz1971 >
Wszyscy jacyś tacy poprawni,aż do mdłosci.

W książce nie jest wcale lepiej...

Użytkownik: agna27 27.11.2009 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem czy ktoś o... | norge Ten serial to pomyłka na całej lini. Książkę czytałam i nawet mi sie podobała, ale serial jest po prostu nudy. Ciągnie się jak flaki z olejem. A obsada aktorska... szkoda słów. Aktorzy źle dobrani, nawet wiekowo. Aktor grający Tomasza lepiej by pasował do roli księgowego, a nie leśnieczego, który pół życia mieszkał w surowych warunkach... I długo by można mnożyć przykałady.

Wniosek jest prosty, książkę można przeczytać, serial należy ominąć. :)

Użytkownik: norge 28.11.2009 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten serial to pomyłka na ... | agna27 Macie rację! Zmieniłam zdanie. Serial jest fatalny, nie da się dalej oglądać. Głupi, sztuczny, nudny, kiepski aktorsko itd. Porażka na całej linii (mimo moich dobrych chęci na poczatku). Ale nie uważam, że książka jest lepsza od ekranizacji. Najchętniej ominęłabym szerokim łukiem i książkę i film...

Użytkownik: Pingwinek 24.08.2018 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem czy ktoś o... | norge Nie oglądałam serialu (chyba że fragmenty na imprezach rodzinnych u ciotki-fanki), książkowa trylogia to i tak za dużo (kiepski poziom, licha literatura). A Joanny Brodzik nigdy nie lubiłam.