Dodany: 03.11.2009 11:36|Autor: Dratewka
Wokulszczyzna po rosyjsku
Grzegorz Litwinow wiedzie spokojne życie. Spotyka się z przyjaciółmi z arystokracji rosyjskiej. Uczestniczy w dyskusjach o polityce, filozofii, kulturze. Jest szczęśliwym narzeczonym pięknej kobiety o imieniu Tania.
Pewnego dnia Litwinow w swoim hotelowym pokoju w Baden dostrzega bukiet kwiatów - heliotropów. Kwiaty przywołują wspomnienia, niespełnione pragnienia, dawne namiętności... Spokojne życie Litwinowa zostaje zakłócone, a sprawczynią tego jest Irena Pawłowna. To ona doprowadza do zerwania zaręczyn Litwinowa z Tanią, to ona zmusza do małżeństwa swego przyjaciela Potugina. To ona ma olbrzymi wpływ na mężczyzn, którzy ją otaczają. Kobieta - modliszka, walczy za każdą cenę o swoje, kosztem nie jednej ofiary...
Turgieniew pokazuje, że życie człowieka jest jak dym, który jest ulotny, przez który widać wszystko jak za mgłą. Nic nie jest czyste i klarowne, żadna wypowiedź, czyn, działanie. Wszystko jest ułudą. Najbardziej "zadymieni" są uczestnicy arystokratycznych salonów, a także studenci, którzy wyrastają na ludzi pełnych nadziei i pasji, która nie ziszcza się w późniejszym życiu. Jest jednak kropelka nadziei dla trzeźwo myślących, dla realistów, którzy potrafią wyjść z "dymu".
Jest to lektura, która zmusza czytelnika do myślenia, do zastanowienia się nad mechanizmem ludzkiej psychiki, nad działaniami i ich konsekwencjami.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.