Dodany: 24.07.2015 23:56|Autor: anutka
Lód i woda, woda i lód, Axelsson
będę bezlitosna w ocenie - 3/4 (no, może trochę więcej) książki przeczytałam na jednym oddechu. ale ten koniec...? miałam wrażenie, że Axelsson stwierdziła, że ma kontrakt na ileśtam stron i powinna kończyć, albo że zupa jej wykipi, jeśli zdecyduje się na kolejnych kilka(naście) stron.
pokuta i pojawienie się światełka w tunelu nieprzekonywujące, nie po tych 'początkowych' 3/4.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.