Dodany: 21.07.2015 22:08|Autor: Pok

Czerwiec 2015 cz.1


Milczące między nami (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) (4,5)
Zajmujący romans psychologiczny z czasów PRL-u. Głównym bohaterem i narratorem zarazem jest doktor ekonomii z pięćdziesiątką na karku, żyjący od dawna z żoną w separacji. Mimo tej ostatniej niedogodności jest na tyle inteligentny, majętny i dobrze zakonserwowany, że łatwo znajduje przygodne miłości u młodszych, ale dość pospolitych kobiet. Pewnego razu jednak spotyka piękną dziewczynę, w której zakochuje się do szaleństwa. Od tego momentu robi wszystko, by tylko ją zdobyć, posiąść, przekonać ją i samego siebie, co do własnej wartości. Życie stawia jednak przed nim coraz to nowe przeszkody. Szarpie się i szarpie z własnymi uczuciami. Książka ta jest właśnie zapisem tych uczuć, tej szarpaniny. Nadziei i beznadziei, które ogarniają rozgorączkowany w niespełnionej miłości umysł. Kto lubi tego typu klimaty, może śmiało dać szansę Henowi. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to czasem te ciągłe wynurzenia bywają męczące, a niektóre fragmenty rażą lekkim kiczem. Mimo tych wad jest to inteligentnie napisana powieść z wyższej półki, nie żadne tanie, puste romansidło. Głównym motywem jest nie sama miłość, ale dramat człowieka, który sam siebie niszczy dla zaspokojenia irracjonalnych popędów duszy i ciała.

Tajemniczy przybysz (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)) (4)
Ponura, groteskowa powieść osadzona w XVI wieku, w małej austriackiej wiosce, do której przybywa z odwiedzinami Szatan, aby obserwować ludzkość w ten sam sposób, jak przyrodnik obserwuje owady. Narratorem jest młody chłopiec, któremu Szatan stara się wyjaśnić swój punkt widzenia, ukazać, jak beznadziejne i głupie są ludzkie starania. Ludzkość zdaniem Szatana posiada zmysł moralny, którego nie posiadają prawdziwie wolne i nieobciążone żadnymi nakazami ani zakazami istoty wyższe - anioły. Oddzielanie dobra od zła (jak wyjaśnia Szatan na licznych przykładach) nie jest dla ludzkości powodem do dumy, gdyż zmysł ten prowadzi najczęściej do tragicznych skutków.
Książki nie należy brać zupełnie serio, daje ona jednak interesujący materiał do przemyśleń nad naturą ludzką.

Cień wiatru (Ruiz Zafón Carlos) (3)
Zastanawiałem się nawet czy nie wystawić niższej oceny, wziąłem jednak pod uwagę kilka plusów, takich jak np. niezły styl (wyłączając papierowe dialogi), czy ciekawe fotografie umieszczone co parędziesiąt stron. Ogólnie rzecz biorąc „Cień wiatru” okazał się dla mnie typowym czytadłem skierowanym głównie do młodzieży. Wiele tu melodramatycznych scen i powtarzalnych schematów. Jak już jest mowa o miłości, to prawie zawsze takiej do szaleństwa, graniczącej z obłędem. Znajdziemy tu też trochę pieprznych scenek i sporo takichże pogadanek, co po dłuższym czasie zalatuje kiczem. Główna intryga również wydawała mi się strasznie rozdmuchana, a okrutny inspektor Fumero zupełnie nieprzekonujący. Mógłbym narzekać pewnie długo. Nawet Fermín – zachwalany powszechnie bohater drugoplanowy – nieraz mnie irytował, choć przyznam, że jest to najciekawsza postać w powieści Zafóna. Do następnych tomów cyklu na pewno nie zajrzę. Wolę dać szansę innym książkom.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 784
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: