Dodany: 22.10.2009 16:00|Autor: cheyenne

Czytane w 2009 ;)


Grudzień

Linda Lee Francis - "Diablica w klubie kobiet" - 4

Siergiej Łukjanienko - "Czystopis" - 5,5

Chattam Maxime - "Diabelskie zaklęcia" - 5,5

"Miłość nad rozlewiskiem" - 6, za wpajanie przekonania, że poród i macierzyństwo to nie tak przerażające zdarzenia i obowiązkowo - za klimat. Inny ale tak samo... klimatyczny ;)

"Powroty nad rozlewisko" - 6

Kalicińska Małgorzata - "Dom nad rozlewiskiem" - 6 absolutne, za klimat!

Arnaud Delalande - "Pułapka Dantego" - w trakcie czytania, chwilowo dałabym 3,5 ale poczekam aż dotrę dalej niż na 30 stronę ;) edit -> podrosło do 4,5, zastanawiam się nad 5, ale jakoś brak 100% pewności więc daruję sobie zmianę ;)

Patricia Highsmith - "Gra Ripleya" - jakoś ciężko mi to ocenić, niby wciągnęła i ciekawa byłam jak się skończy, ale jakoś głębi mi brakuje. Powierzchowne emocje, niezbyt inteligentni ludzie i fabuła to tylko ratuje... Niech będzie 4.


Listopad

Siergiej Łukianienko - "Brudnopis" - o dziwo, kolejne 6 ;) Czyżbym miała słabość do fantastyki? Nigdy o to się nie podejrzewałam, a tu jednak ten typ literatury zbiera u mnie ostatnio najwyższe oceny ;) OD razu po zakończeniu czytania zarezerwowałam w bibliotece część kolejną ;) Ciekawość podgryza w pięty a czasu na czytanie brak....

Terry Pratchett - "Johnny i zmarli" 5,5 - moje pierwsze doświadczenie z tym autorem, wahałam się nawet czy nie dać 6 i jeszcze muszę to przemyśleć ;)

Białołęcka Ewa - "Wiedźma.com.pl" - 6!!! - absolutne i totalne 6, pierwsze od dawna ;) Za słówko "wpierw" autorka ma u mnie baty, ale za całokształt zaczynam ją wielbić ;) Dorwać resztę muszę jej twórczości, skrawek chociaż większy bo ciekawa jestem niezmiernie czy inne książki są tak samo dobre ;)

B.P. - "Czarnowica" - 4 - spadają oceny z tomu na tom. Raija trochę za lekko się zaczęła prowadzić, straciła ten urok z początków sagi.

B.P. - "Statek ze wschodu" - 4

B.P.- "Wolność w okowach" - 4,5

B.P. - "Dom nad morzem" - 4,5

Pedersen Bente - "Oblubienica wójta: - 4,5

Highsmith P. - "Ripley pod ziemią" - 4,5

Highsmith Patricia - "Utalentowany pan Ripley" - 4,5 - podobało się, nie porwało ale zaciekawiło co dalej i z tej okazji oczywiście dorwałam części kolejne ;)

Coben Harlan - "Jedyna szansa" - 5 - podobają mi się jego książki niezmiernie, te intrygi i zastanawianie się "jak to się skończy??" Niemniej nie porwało mnie tak totalnie i nieodwołalnie jak Nora Roberts - ale to już chyba kwestia tematyki - świra dostaję tylko na punkcie książek o magii i dobrych kryminałów ;)

Joe Moore, Lynn Sholes - "Córka anioła" - 5 - zakończenie jakoś mnie rozczarowało, spodziewałam się czegoś innego, sama nie wiem czego, a tu niesmak jakiś pozostał. Może przemyślę i zmienię zdanie ale na chwilę obecną tylko 5.

Październik

Nora Roberts - "Magia i krew" -dokładnie to samo - 6! Jakby jeszcze udało mi się gdzieś dopaść część trzecią trylogii to byłoby fajnie, ale ani jedna biblioteka w moim mieście jej nie ma ;(

Nora Roberts - "Bracia krwi" - tak odbiegając od Akunina ;) - 6 - co ta Roberts ma w sobie, że przestać czytać jej nie mogę? Drażni mnie czasem banalność, jej umiłowanie trylogii ale jak zacznę czytać, to nie oderwę się aż nie skończę i niech świat się wali! ;)

Boris Akunin - "Lektura nadobowiązkowa" - absolutnie 5! Waham się jeszcze nad 5,5 ale na razie niech zostanie tak ;)
Zakochałam się w Akuninie, chcę więcej ;)

Joanna Fabicka - "Seks i inne przykrości" - 5. Tendencja rosnąca w moich ocenach, ciekawe... jeszcze 4 część przede mną ;)

W końcu wzięłam się za Raiję, która leżała na półce od dosyć dawna, i tak:

Bente Pedersen - "Obcy ptak" - 5

B.P. - "Podcięte skrzydła" - 5

B.P. - "Tam, gdzie tańczą huldry..." - 4,5 - taka ocena, totalnie subiektywna bo Raija mnie zwiodła mocno pod koniec. Może się zrehabilituje w kolejnej części ;)

Katarzyna Grochola - "Kryształowy anioł" - początek barrdzo mi się spodobał, ale musiałam się rozstać z tą książką na parę dni, nad czym ubolewam :( Jak tylko ją odzyskam, przepadnę dla świata aż do ostatniej strony ;)

Joanna Fabicka - "Tango ortodonto" - 5 - mówiłam - tendencja rosnąca ;)

__________________________________________________​__________

Wrzesień

Karin Slaughter - "Tryptyk" - 5

Monika Szwaja - "Gosposia prawie do wszystkiego" - absolutne 6!!! chociaż naleciałości Chmielewskie widać na pierwszy rzut oka ;)

Gacek i Szczepańska - "Zabójczy spadek uczuć" - 4,5 - jakieś to takie naiwne miejscami było i dlatego 4,5 ;)

Sue Grafton - "N jak niesława" - 5 - słabość jakąś mam do tego typu książek - bohaterka w roli detektywa i mnóstwo zamieszania ;)

Peter Mayle - "Rok w Prowansji" - 5 - jakkolwiek by mnie nie wciągnęła więcej niż 5 nie dam, wciągnięcie nie jest równoznaczne z porwaniem ;)

Maxime Chattam - "Tajemnice chaosu" - 5,5 - do 6 brakuje tylko tego, żeby bohaterowie przeżyli ;) niezmiernie subiektywna ocena ;)

Alex Kava - "Fałszywy krok" - 5,5 - jakby czegoś mi brakowało w porównaniu z pozostałymi powieściami Kavy.

Joanna Fabicka - "Szalone życie Rudolfa" - 4 - zdecydowałam się na tą książkę i części dalsze pod wpływem entuzjastycznych opinii biblionetkowiczów, na które gdzieś się natknęłam i wg mnie jest to spolszczony Adrian Mole, może i śmieszny ale do płaczu ze śmiechu mnie nie sprowokował ani razy w przeciwieństwie do oryginału.

Joanna Fabicka - "Świńskim truchtem" - 4,5 - poprawiła ta część moją opinię o cyklu ;)

__________________________________________________​__________

Sierpień

Ciąg dalszy sagi "Zapomniany ogród"

Merete Lien - "Mężczyzna z cienia" - 4,5

M.L. - "Uwięziony ptak" - 4,5

M.L. - "Ocalenie" - 4,5

M.L. - "Egerhoi" - 4,5

M.L. - "Ukryte ciernie" - 4,5

M.L. - "Wyznanie" - 4,5

M.L. - "Zniewalające dźwięki" - 4,5

M.L. - "Niebezpieczna umowa" - 4,5

M.L. - "Synowie Diny: - 4,0

Mirosława Sędzikowska - "Eus Deus Kosmateus" - 4,5

Sara Backer - "American Fuji" - 5,5 ;) wciągnęło, koszmarnie wciągnęło aż pracę zaniedbałam a w domu spiętrzyły się góry rzeczy do prasowania ;)

Tatiana Polakowa - "Smak lodowego pocałunku" - 6 - jeszcze nie skończyłam czytać a już jestem pewna opinii ;) Chcę więcej Polakowej...

Catherine Townsend - :Przygoda na jedną noc" - 6 absolutne ;)

Kate Mosse - "Labirynt" - 5,5 do 6 czegoś mi brakowało ;)

Kate Mosse - "Grobowiec" - 5,5 absolutnie. Nie wiem czemu się tak czepiają co niektórzy ;)

__________________________________________________​__________

Lipiec

Zaczyna się szalenie inteligentnie:

Tom B. Stone - "Zemsta dinozaurów" - pomimo okropnej naiwności 6, wciągnęła mnie tak samo jak kilka lat temu kiedy ją kupiłam ;)

Tom B. Stone - "Jezioro Szlamno" - 6

Tom B. Stone - "Horror w stołówce" - 6

Tom B. Stone - "Obóz Drakula" - 6

Tom B. Stone - "Oddaj mi moje ciało" - 6

J. R. Black - "Lato mulistych potworów" - 6

R. L. Stine - "Koszmarne sny" - 5,5

R. L. Stine - "Weekend w górach" - 5,5

Na tym koniec dziecinnych książeczek ;) wzięłam się za "poważniejszą" lekturę.. chociaż tych dziecinnych jeszcze kilka czeka... przy przeprowadzce odkryłam pozakopywane gdzieś zasoby książek sprzed wielu lat ;P


Judith O'Brien - "Arystokraci" - 5

Grażyna Bąkiewicz - "Będę u Klary" - 5

Brenda Joyce - "Dom snów" - 6

Aleksandra Marinina - "Kolacja z zabójcą" - 6, absolutnie 6!!! Zakochałam się jednak w tych książkach, nadal mylą mi się te wszystkie rosyjskie odmiany imion, ale odkleić się od tego nie mogłam ;)

Marete Lien - "Spadek" - waham się pomiędzy 4,5 a 5 i nie wiem jakoś.... niech będzie na wyrost 5 ;)

Merete Lien - "Latarnik" - 5

Merete Lien - "Hotel pod Białą Różą" - 5

M.L. - "Głosy z przeszłości" - 4,5

M.L. - "Spotkanie" - 4,5

M.L. - "Ucieczka" - 4,5


__________________________________________________​__________

Czerwiec

Aleksandra Marinina - "Ukradziony sen" - 6. Pomimo tego że gubię się w tych rosyjskich odmianach imion, podobało mi się na sześć ;) jak się w końcu te oceny połówkowe pojawiły mam pozmieniać poprzednie oceny? nie chce mi się ;)

Aleksandra Marinina - "Złowroga pętla" - 6

Adam Zalewski - "Biała wiedźma" - 4,5 - pierwsza ocena połówkowa w historii mojej obecności na biblionetce ;)

Irena Matuszkiewicz - "Seryjny narzeczony" - 4,5

Cheryl Jarvis - "Naszyjnik" - 5

Stephen Clarke - "Merde! rok w Paryżu"

Jude Deveraux - "Nawiedzona" - standardowo najwyższa nota - 6

David Liss - "Spektakl korupcji" - 5,5

__________________________________________________​__________

Maj

Małgorzata Musierowicz - "Noelka" - 6 oczywiście, ciąg dalszy Jeżycjady - jestem zakochana w tych książkach. tak mi dobrze w tamtej atmosferze a najlepiej u Borejków - ciepło rodzinne przyciągające wszystkie zbłąkane duszyczki z okolicy i wszędzie książki! ;) marzenie ;)

M.M. - "Pulpecja" - 6

M.M. - "Dziecko piątku" - 6

Sandra Brown - "Rykoszet" - po raz kolejny żałuję, że nie ma ocen połówkowych bo najbardziej pasowałoby mi tu 4,5 - za mało na 5 i za dużo na 4. Niech będzie 5 ;)

M.M. - "Nutria i nerwus" - dopadłam prawie wszystkie już części Jeżycjady, nie po kolei ale cóż poradzić ;) 6 oczywiście!

M.M. - "Imieniny" - 6

M.M. - "Tygrys i Róża" - 6

M.M. - "Język Trolli" - 6

M.M. - "Czarna polewka" - 6

M.M. - "Szósta klepka" - 5, podobało mi się bardzo ale brak mi Boreków, dlatego tylko 5

M.M. - "Opium w rosole" - 6, Genowefa Sztompke, Trombke fantastyczna była ;)

Marta Madera - "Ślimaki z ogródka" - absolutnie 6!!! ze śmiechu ryczałam i tarzałam się po ziemi, jednocześnie książka skłania do refleksji i prawdziwa taka jest.polecam ;)

Mario Vargas Llosa - "Kto zabił Palomina Molero?" - 4 - w połowie książki wiedziałam kto zabił, cała fabuła sprawiała na mnie wrażenie pisanej na siłę, jakby autor miał termin oddania książki i po prostu musiał coś stworzyć.

__________________________________________________​__________

Kwiecień

Madeline Brent - "Angielska niewolnica" -4; jakiś niedosyt mi został po tej książce. w powieści Madeline Brent zazwyczaj wpadam na amen i chcę je czytać wielokrotnie, a tutaj brakuje mi polotu, który miały inne książki.

Nora Roberts - "Szczypta magii" - 4; coś te romanse kiepsko oceniam, ale opowiadania Nory Roberts nie umywają się do jej książek, stąd taka ocena ;)

Catherine Coulter - "Walkiria" - 4

Piotr Niklewicz - "Niezwykła kariera Antoniego K." - 5 - za pomysł i lekkość pisania, która u mnie przekłada się na lekkość czytania ;)

Dominika Stec - "Kobieca intuicja" - 5 chociaż waham się czy jednak nie 4.... szkoda, że nie ma ocen połówkowych ;)

Janet Dailey - "Rywale" 4

Małgorzata Musierowicz - "Kalamburka" - 6 - jak zwykle ;) Kilka lat temu Jeżycjada bardzo mi się podobała, kiedy teraz do niej wróciłam po prostu się zakochałam ;) ten nastrój, atmosfera... mało jest książek, w których można odnaleźć świat tak wyraźny i wciągający, świat w którym chce się być i każdą kolejną książkę odkłada się z ogromnym żalem ;)

Anthony O'Neill - "Szecherezada" - 4

Manuela Gretkowska - "Obywatelka" - 5 - przy Gretkowskiej poniżej 5 nie wypada oceniać ;) na początku czytania jakoś ciężko mi szło, nie mogłam wdrożyć się w jej sposób pisania, może przez tą wcześniejszą "Szecherezadę" ;)

Małgorzata Musierowicz - "Kłamczucha" - 6 - czytam tą Jeżycjadę nie po kolei, ale i tak cud, że dostałam kilka części bo w bibliotekach zapisy są już na kolejne tomy ;) jakaś reaktywacja cyklu, że taki popularny się zrobił znowu?

Musierowicz M. - "Ida sierpniowa" - ciąg dalszy Jeżycjady i kolejna 6 ;)

Musierowicz Małgośka - "Brulion Bebe B." - 6

__________________________________________________​__________

Marzec

Fern Michaels - Saga "Vegas" - kiedyś oceniłam na 6, obecnie bardziej 5 ;)

Ewa Siarkiewicz - "Kuźnia na rozdrożu" - 5

Giorgio Faletti - "Ja zabijam" - 5

Joanna Chmielewska - "Autobiografia: Okropności" - jak na Chmielewską przystało 6!

W dalszym ciągu Chmielewska:

"Zapalniczka" - 6

"Krętka Blada" - 6

"Mnie zabić" - 5

Chris Ewan - "Dobrego złodzieja przewodnik po Amsterdamie" - 6; nie ma to jak dobrze napisany kryminał ;) Chyba ta Chmielewska tak mnie nastroiła kryminalnie ;)

Sue Grafton - "D jak dłużnik" - 5; dalej w kryminalnej nucie ;)

Paul Eddy - "Wet za wet" - 5

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5734
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 13
Użytkownik: ola.jarynska 22.10.2009 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Grudzień Linda Lee Fra... | cheyenne
Ciekawe ile masz lat... Z tej długiej listy poza Musierowicz dawno temu i Gretkowską, przeczytałam kilka miesięcy temu "Seks i inne przykrości" i o ile nie jest to lektura okropna i odstraszająca, jest niezła dla szesnasto-, siedemnastolatków. Bo później już nieco infantylnie zakręcona.
Użytkownik: cheyenne 23.10.2009 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe ile masz lat... Z... | ola.jarynska
Lat 24 posiadam na własność ;)
Widać po lekturze, czy nie bardzo? Czytam co mi w ręce wpadnie poza kilkoma gatunkami, typu horror czy sf ;) No chyba, że ktoś wyjątkowo poleci to sięgnę z ciekawości ;)
Ostatnio naszło mnie na czytanie książek polecanych przez użytkowników B-netki. Wyławiam co bardziej interesujące z komentarzy, czytatek lub dyskusji na forum i pochłaniam ;) Stąd między innymi Rudolf i jego historie stały się moją lekturą na jakiś czas ;) Podejrzewam, że mając 16, 17 lat niespecjalnie by mi się to spodobało, teraz za to dostrzegam pewną ironię ukrytą pod tą infantylnością i bardzo mi się ona spodobała ;)
A Ty Olu, latek masz ile? Skoro już zadajemy sobie takie niedyskretne pytania ;)
Użytkownik: ola.jarynska 31.10.2009 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Lat 24 posiadam na własno... | cheyenne
20 na własność. Po liście tych lektur, nie widać, ale niech każdy czyta, kto chce. Chyba.
Użytkownik: cheyenne 01.11.2009 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: 20 na własność. Po liście... | ola.jarynska
W sensie, że dziecinne czy w inną "mańkę" jak to mówi mój facet? :) I czemu chyba? Mi tam jest obojętne co kto czyta ;)
Użytkownik: ola.jarynska 07.11.2009 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: W sensie, że dziecinne cz... | cheyenne
Mi nie jest. Bo często w zależności od tego, co ktoś czyta - mam z nim o czym rozmawiać lub nie mam. Oczywiście nie klasyfikuje ludzi ze względu na gust literacki, ale z moimi przyjaciółmi dużo o literaturze rozmawiam...
Nie chodzi, że dziecinne, choć dziecinne. Chodzi o to, że to nie mój typ literatury. I już.
Użytkownik: cheyenne 07.11.2009 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi nie jest. Bo często w ... | ola.jarynska
Bo ja Aleksandro (jakoś tak poważnie brzmisz, że Olu nie pasuje) ma dziecinny rok ;) Odkrywam po raz kolejny książki czytane lata świetlne temu i znajduję w nich masę rzeczy, których wtedy nie widziałam.
Ja o literaturze nie rozmawiam, bo nie mam z kim ;) Nie, że nikt dookoła mnie nie czyta bo czytają ale coś całkiem innego niż ja i porozumienia tu nijak nie znajdziemy ;) I kompletnie mi to nie przeszkadza, stąd moja obojętność co kto czyta. Jest tyle tematów do rozmów, tyle ciekawych rzeczy do opowiedzenia, że nie zależy mi na tym, żeby moi znajomi koniecznie czytali to co ja ;) Zresztą powiem Ci, że nawet czytając co innego można się dogadać, wystarczy chcieć, a mi się nie chce - przyznaję ;)Kiedy chcę porozmawiać o książkach które czytam to po prostu wchodzę na biblionetkę ;)
Poza tym mam takie zdanie, że dobór literatury nie powinien być tak bardzo uzależniany od wieku, jak wiele osób sądzi. Przestrzeganie jakiś granic, wg mnie niepotrzebnych, określanie czegoś jako "literatury dziecięcej, młodzieżowej czy dla dorosłych". Dla mnie te podziały nigdy nic nie znaczyły, czytałam co chciałam i kiedy chciałam i teraz mam okres powrotów do rzeczy sprzed lat. Nawet nie spodziewałam się ile rzeczy nowych w nich odkryję ;) Nigdy też nie byłam zwolennikiem "poważnej" literatury, klasyki - unikam jej jak ognia i naprawdę wiele trzeba, żeby namówić mnie do jej czytania. Nie lubię poważnych książek, nie potrzebuję ich, życie samo w sobie jest za poważne, szukam w książkach radości i większych uczuć, które czegoś potrafię nauczyć (nawet w tych durnych romansidłach ;)) nowych wrażeń, opisów miejsc, ludzi ;)
W ogóle jako ludzie mamy skłonność do szufladkowania, określamy z góry, że to pasuje tu, to tam i koniec, nie ma odstępstw, a jeśli są to traktujemy je jako dziwactwa ;) Tego nie lubię, nie szufladkuję nigdy świadomie i celowo, a nieświadome szufladki tuż po odkryciu wyrzucam ;)
Użytkownik: ola.jarynska 14.11.2009 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo ja Aleksandro (jakoś t... | cheyenne
Nie jestem Aleksandra, jestem Ola. :-)
Praktycznie ze wszystkim, co piszesz się zgadzam. Moja pięćdziesięcioletnia mama przynajmniej raz w roku czyta "Anie z Zielonego Wzgórza". I pięknie! I niech czyta. Ale dobrze, że się nie ogranicza tylko do tej książki.
Myślę tylko, że życie bez realnych rozmów o literaturze jest dużo uboższe niż życie, w którym książki mają swoje miejsce wśród tematów do rozmów.
Użytkownik: cheyenne 15.11.2009 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem Aleksandra, je... | ola.jarynska
No to OLU ;) Muszę przyznać, że faktycznie czasem mi brak tak z kimś porozmawiać o książkach. Czasem z chłopakiem mogę porozmawiać, ale że czytamy coś całkiem innego to bywają różne te dyskusje ;) Zazwyczaj on wykazuje mi wyższość swoich książek nad moimi hehe ;)
A różnego typu dyskusyjne kluby książki jakoś do mnie nie przemawiają i chyba się nie przekonam, ale zarzekać się nie będę ;)
Użytkownik: paren 15.11.2009 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: No to OLU ;) Muszę przyzn... | cheyenne
Ja też nie jestem zwolenniczką dyskusyjnych klubów książki, wolę mniej sformalizowane rozmowy o książkach, w mniejszym gronie, wtedy ciekawiej jest nawet, jeśli każdy czyta(ł) co innego. :-)
Użytkownik: ola.jarynska 26.11.2009 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie jestem zwolenn... | paren
W moim Dyskusyjnym Klubie Książki uczestniczy od 4 do 7 osób. Często jest ciasto i herbata, i rozmowy o wszystkim. Książki są tylko punktem wyjścia i odniesienia! :-)
Użytkownik: paren 26.11.2009 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: W moim Dyskusyjnym Klubie... | ola.jarynska
No, to w takich spotkaniach uczestniczę dość często, ale nie nazywamy się klubem, po prostu jesteśmy dobrymi znajomymi, co lubią się spotkać i porozmawiać, a ponieważ wszyscy lubimy czytać, to i o książkach rozmawiamy dużo i chętnie. :-)
Użytkownik: ola.jarynska 26.11.2009 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: No, to w takich spotkania... | paren
Ale ja uczestniczę w czymś, co jest większym przedsięwzięciem, finansowanym przez jakieśtam instytucje itd. Mimo wszystko formalne ramy to jedno, a nastrój spotkań i ludzie uczestniczący w nich to drugie.
Użytkownik: paren 26.11.2009 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja uczestniczę w czym... | ola.jarynska
I to, czyli nastrój spotkań i ludzie to podstawa. Najważniejsze, żeby było miło! Powodzenia i udanych spotkań! :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: