Dodany: 10.06.2015 11:07|Autor: zuzankawes

„Nie mniej martwy niż”


Damon Blundy jest nie mniej martwy niż. Niż kto? – oto jest pytanie. Główkować będzie nad tym cały zastęp policji, która w jego domu, a zarazem miejscu zbrodni, odkrywa napis o takiej właśnie, dość lakonicznej treści: „nie mniej martwy niż”. Znaleźć mordercę nie będzie łatwo, zwłaszcza że ofiara, przystojny, popularny i kontrowersyjny publicysta, ma wrogów więcej niż włosów na głowie. Tak rozpoczyna się thriller Sophie Hannah, który musicie przeczytać, jeśli szukacie powieści inteligentnej, przebiegłej i przewrotnej.

Podejrzenia padają na rozmaitych ludzi, najczęściej na tych, którym Blundy mocno dał się we znaki. Są wśród nich m.in. dwie jego eksmałżonki, niespełniony pisarz, sportowiec przyłapany na dopingu, a nawet parlamentarzystka. Ale to dopiero początek długiej listy. Dziwne zachowania wielu osób, i bliskich, i z pozoru zupełnie obcych ofierze, potęgują czujność stróżów prawa, którzy odkrywają wiele interesujących szczegółów z życia Blundy'ego oraz podejrzanych. Jest wśród nich żona, posądzająca Damona o udawanie uczucia, jest gospodyni domowa namolnie krążąca wokół jego domu, szanowana matka i żona ukrywająca swoje internetowe grzeszki. Każdy ma coś na sumieniu, nikt nie jest bez winy, wszyscy ukrywają swoje dziwactwa i próbują znaleźć rozgrzeszenie we własnych oczach, w oczach bliskich i oczach świata.

W powieści tej znajdziecie kilka równorzędnych wątków, które się ze sobą zazębiają, tworząc fascynującą i niebanalną fabułę. Porwie was wirtualny i realny świat Nicki Clements i jej rodziny, a także opowieść o Damonie Blundym i jego zagorzałych wrogach. Poczujecie się wyjątkowo dopieszczeni, kiedy intryga zacznie toczyć się swoim torem, a wy będziecie podążać wraz z nią, szarpani raz w jedną, raz w drugą stronę, ciągle dalecy od rozwiązania zagadki. Historia jest tak pasjonująca, że wszystko wokół przestaje istnieć. „Błąd w zeznaniach” czyta się kapitalnie, autorka to mistrzyni w tworzeniu intryg i ich rozwijaniu. Pisząc tę powieść udowodniła, że jest w olimpijskiej formie. Napięcie potęguje sterylność zamkniętej społeczności, w jakiej żyją bohaterowie, gdzie ludzie pozornie nie interesują się sobą nawzajem, a jednak wiedzą wszystko o wszystkich. To przerażający obraz zakłamania i dwulicowości, które przeżerają ludzkie umysły, zatruwając normalne życie i funkcjonowanie. My zaś krok po kroku zdrapujemy kolejne warstwy kłamstewek i dogrzebujemy się do prawdy, która wcale nie wyzwala…

Sporą rolę odgrywają tu opiniotwórcze media, także (a może zwłaszcza) społecznościowe. To swoiste ostrzeżenie przed kierunkiem, w jakim zmierza nasza cywilizacja. Choć Damon Blundy jest martwy, jawi się jako człówiek z krwi i kości, żywy jak reszta bohaterów tej historii. A to za sprawą sztuczki autorki, która wprowadziła do powieści mnóstwo informacji na jego temat niejako z „pierwszej ręki” – Blundy przewija się nie tylko w gorzkich wspomnieniach innych, ale i w tweetach, felietonach, opiniach, które po sobie pozostawił.

Polecam gorąco. Zapewniam, że jeśli do tej pory nie znaliście Sophie Hannah, po lekturze „Błędu w zeznaniach” będziecie chcieli przeczytać wszystkie jej powieści.


[recenzja pochodzi z mojego bloga]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 481
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: