Dwa tygodnie temu przepraszaliśmy Was za awarie, które łącznie przez 6 godzin nie pozwalały korzystać z Biblionetki. Przyznaliśmy się wtedy, że nie do końca wiemy, co jest „nie tak”. Poszukiwania przyczyn dały dość jednoznaczny wynik. Biblionetka od wielu lat nie przeszła konserwacji, której celem byłoby usunięcie drobnych błędów oraz "historycznych naleciałości". Samodzielnie, żadna z tych drobnostek nie wpływa niekorzystnie na działanie serwisu, jednak ich nagromadzenie powodowało, że serwis dostawał "czkawki" i wyłączał się.

Aby uniknąć podobnych historii w przyszłości, zabraliśmy się za konserwację. Niestety, mogą wiązać się z tym krótkie przerwy w dostępie do serwisu lub niektórych jego funkcjonalności. Przykład tego mieliśmy w piątek, kiedy przez pewien czas utraciliście możliwość korzystania z katalogu. Tu bijemy się w piersi: nie poinformowaliśmy Was o tym, że taka przerwa może nastąpić. Przyczyna jest prosta – nie spodziewaliśmy się podobnych kłopotów. Jednak w zgodzie z prawami Murphy'ego – jeśli coś może nawalić, to na pewno nawali. I tak właśnie się stało.

Mamy nadzieję, że wybaczycie nam te niedogodności. W końcu robimy to wszystko, by zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości. Bez obecnych prac konserwatorskich Biblionetka mogłaby w końcu paść na dobre, a tego nikt z nas chyba nie chce.