Dodany: 08.10.2009 16:22|Autor: cheyenne

Niespodziewane odkrycie smakowitych kąsków...


Z racji niedawnej przeprowadzki "od mamusi" na "swoje" robię selekcję rzeczy, które posiadam, w tym rzecz jasna książek.
Dzisiaj, po dłuuugim okresie zbierania się w sobie, dobrałam się do pawlacza, o którym wiedziałam tylko tyle, że coś mojego zapewne tam jest.
I było! I to nie byle co!
"Dzieci z Bulerbyn", "Akademia pana Kleksa", kilka książek o Pipi Pończoszance, jakiś wyrwany z serii "Pan Samochodzik", "Mała Księżniczka" i uwielbiana kiedyś przeze mnie "Karolcia". Poza tymi tytułami wynalazłam tam mnóstwo innych, o których już dawno zapomniałam, a które obudziły masę wspomnień. Zamierzam wszystko to teraz przeczytać, nie szkodzi, że to literatura dziecięca i młodzieżowa a ja już poważna baba jestem (tylko w teorii i powierzchownie).
Nie szkodzi też, że akurat dzisiaj odwiedziłam moje dwie biblioteki ukochane i wróciłam z 8 książkami. Nie szkodzi również, że wreszcie wzięłam się za czytanie "Raiji ze Śnieżnej Krainy"...
Nic nie szkodzi, i tak to wszystko przeczytam ;) Ciekawe jak bardzo po tylu latach zmieniło się moje postrzeganie świata i jak bardzo inne wydadzą mi się teraz te książki? Czytałam je kilka, kilkanaście lat temu i zachwycałam się nimi, ciekawe co będzie teraz? :)
Przy okazji znalazłam spory zapas książek, które powędrują do antykwariatu ;) Już całą Raija czeka na wyniesienie, więc jeszcze kilka mi nie zaszkodzi ;)
Bardzo książkowy ten dzisiejszy dzień...
Jak mi z tym dobrze ;)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 495
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: