Dodany: 24.09.2009 12:25|Autor: Siledhel

Czytatnik: Parę słów

1 osoba poleca ten tekst.

Francuska ścieżka - Waldemar Łysiak


Wczesny Łysiak eseista. Jeszcze nie eskperymentujący z formą, piszący eseje sensu stricto - nie "łysiaki". Jeszcze nie taki pewny, nie wszechwiedzący, mniej zadziorny, pokorny? A jednak odnajdziemy tu to wszystko co zachwycać będzie potem w "Wyspach bezludnych" i "MW": motywy, powtarzane potem w kolejnych książkach metafory, porównania, fascynacje i przede wszystkim osławioną Łysiakowską metafizykę pióra.

Nie jest to arcydzieło na miarę wcześniej wymienionych, ale nie oznacza to, że książki przeczytać nie warto. Bynajmniej. Po stokroć warto! Nie wiem czy istnieje w Polsce eseista, który lepiej niż Łysiak przemawiałby do mojej wyobraźni (a właśnie - do wyobraźni, bo to wszak głównie z niej uczynił swój oręż). Przypomiam sobie w tej chwili Herbertowskiego "Barbarzyńcę w ogrodzie" i niestety próba porównania tych dwóch - przecież w tematyce i formie bardzo podobnych - książek wypada bez dwóch zdań na niekorzyść Księcia Poetów. Ale czyż to ujma przegrać z Łysiakiem na polu, gdzie nie ma on sobie równych?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1127
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: