Dodany: 15.04.2015 09:28|Autor: lachus77

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Sicz Zaporoska
Podhorodecki Leszek

2 osoby polecają ten tekst.

Sicz czy dzicz?


Autor przystępnie, językiem bardzo prostym nie tylko opowiada o wojnach polsko-kozackich, ale również opisuje życie codzienne Kozaków: czym się zajmowali, z czego żyli, jakie mieli zwyczaje.

Jako zawodowy historyk polemizuje z obrazem Kozaczyzny ukazanym w powieści "Ogniem i mieczem" Sienkiewicza, nie stroniąc od krytycznych ocen niektórych postaci. Jedną z nich jest Jeremi Wiśniowiecki. Wydaje mi się jednak, że ocena ta nie jest obiektywna, tylko stronnicza i dość krzywdząca. Podhorodecki bowiem widzi w kniaziu Jaremie przede wszystkim ucieleśnienie zła, bestię i okrutnika, zaś jego zasługi wojenne uważa za mizerne: nieraz uciekał przed wrogiem z pola bitwy, w obronie Zbaraża nie odegrał prawie żadnej roli, a zmarł po prostu z przejedzenia. (Autor cytuje w tym miejscu słowa jakiegoś pamiętnikarza, raczej niechętnego Wiśniowieckiemu). Momentami można odnieść wrażenie, że historyk sympatyzuje z Kozakami, mimo że sam pochodził z polskiej rodziny szlacheckiej, a krytycznie – w przeciwieństwie do Sienkiewicza – odnosi się do polskiej szlachty i magnaterii.

Myślę, że ta niewielka objętościowo książka, którą momentami czyta się jak powieść, jest znakomitą zachętą do głębszego poznania dziejów Kozaczyzny, choć – moim zdaniem – należy zachować zdrowy rozsądek i nie przyjmować bezkrytycznie tego, o czym autor pisze. (Podobnie jak Sienkiewicz, Podhorodecki widzi we wspomnianym księciu Jaremie to, co chce widzieć, a przecież nic nie jest bezwzględnie białe ani czarne. Zresztą Wiśniowiecki nie był chyba bardziej okrutny niż na przykład Koniecpolski, Czarniecki czy Chmielnicki, którzy również dopuszczali się gwałtów, a jakoś nikt im tego nie wypomina). I jeszcze jedno. Jak słusznie zauważył autor, amerykański Dziki Zachód blednie przy polskich Dzikich Polach, z tą różnicą – to już moje spostrzeżenie – że obrotni Amerykanie potrafili zrobić z niego niezły interes i stworzyć nowy gatunek filmowy (do tej pory kręcą westerny), podczas gdy my, Polacy, mający takie atuty, nie wykorzystaliśmy swojego potencjału.

W każdym razie polecam tę książkę nawet tym, którzy umiarkowanie interesują się historią Polski.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1784
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: