Dodany: 20.09.2009 17:24|Autor: Sheandi

Książka: Księga życia
Gray Martin

1 osoba poleca ten tekst.

Życie jest nadzieją


Są książki, które, choć nie zawsze dorównują znanym nam arcydziełom, nie pozostawiają nas obojętnymi. Książki, które poruszają głęboko ukryte struny w naszej duszy i zmuszają do refleksji. Książki, po których przeczytaniu inaczej patrzymy na świat i pragniemy zmienić nasze życie. Myślę, że "Księga życia" Martina Graya jest jedną z takich niezwykłych książek.

To nie jest autobiografia, ale jednak książka osnuta na kanwie życie jej autora, bez znajomości faktów nie można jej zrozumieć. Autor nawiązuje do bogatego bagażu swoich doświadczeń i czerpie z niego, aby się dzielić z nami i nie tyle pouczać, bo daleki jest od moralizowania, co nieść innym nadzieję.

Żyd, urodzony w 1925 roku w Warszawie, trafił w czasie wojny do getta warszawskiego, a potem do obozu zagłady w Treblince, z którego cudem ocalał. To wtedy po raz pierwszy stracił swoich najbliższych, doświadczył dotyku śmierci, bólu rozstania. Po wojnie wyjechał do Stanów Zjednoczonych, odniósł sukces finansowy, założył rodzinę i przeniósł się na południe Francji. Los podarował mu dziesięć szczęśliwych, beztroskich lat, po czym spotkał go bolesny cios: w pożarze lasu stracił ukochaną żonę i czwórkę dzieci. Pomimo nieszczęścia odnalazł sens życia w pomaganiu innym: założył fundację na rzecz ochrony środowiska naturalnego i zaczął pisać książki, niosące innym nadzieję i wiarę.

Martin Gray jest figurą współczesnego Hioba, który utracił wszystko to, co miał najdroższego. To nie zawsze my piszemy scenariusz naszego życia, ale to od nas zależy, jak zagramy rolę nam przypisaną. Gray podkreśla w swojej książce, że wierzy, iż w sercu każdego człowieka bije głęboko urkyte, wewnętrzne źródło, ale niekiedy jest ono zachwaszczone, zasypane. Zadaniem naszym jest dotrzeć do tego źródła i czerpać z jego życiodajnej energii, niekiedy silniejszej od energii tysięcy słońc. Wtedy nasze życie nabierze blasku i z prób, którym jesteśmy poddawani, wyjdziemy zwycięsko. Książka Graya przepełniona jest miłością do życia, które jego autor traktował jako dar i wyzwanie, a także do ludzi, których spotykał na swojej drodze i potem opisywał. Miłość jest tym, co - w jego poczuciu - nadaje życiu sens. Choć daleki jest od jakiejkolwiek religii i zawiesza pytanie o Boga, myślę o nim jako o świeckim świętym, zdolnym do miłości, a nawet ascezy (post, wyrzeczenie), niosącym pomoc innym i z pokorą przyjmującym cierpienie, jakie niesie życie.

"Księga życia" jest głęboką medytacją nad sensem życia i przeznaczenia, miłości i śmierci, cierpienia i samotności. Autor przestrzega przed otchłaniami, w jakie wpada współczesny człowiek, goniąc za sukcesem i pieniędzmi, a doświadczając pustki. Zachęca do braterstwa, kiedy człowiek troszczy się o innych i staje częścią większej całości. To książka-dar, książka-apel, książka, która wzywa do ufności w moce drzemiące w człowieku i do harmonijnego rozwoju człowieczeństwa. Przede wszystkim jest to jednak wezwanie do mocnej nadziei, nawet wbrew wszystkiemu i wszystkim, wbrew okrucieństwom życia, bo, jak pisze Gray: "Życie zaczyna się dzisiaj i każdego dnia, życie jest nadzieją"*.

Polecam.



---
* Martin Gray, "Księga życia", tłum. Ewa Leszczyńska, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2005, str. 152.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4252
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: