Dodany: 06.03.2015 22:04|Autor: anek7

Powrót na Drzewo


Timothée de Fombelle to francuski pisarz, który zadebiutował w 2006 roku powieścią pt. "Tobi". Rok później powstała jej kontynuacja, nosząca tytuł "Oczy Eliszy".

Od wydarzeń opisanych w pierwszym tomie przygód Tobiego minęły 3 lata. Przez ten czas chłopiec przebywał z dala od swojego rodzinnego Drzewa, bowiem splot wydarzeń rzucił go na leżącą opodal łąkę zamieszkaną przez Ludzi Traw, których mieszkańcy Drzewa nazywają Paździerzakami. Pomimo że obydwa plemiona niewiele się różnią pod względem fizycznym, przez lata narosło pomiędzy nimi wiele antagonizmów - nic więc dziwnego, że przybysz z Drzewa traktowany jest z daleko posuniętą ostrożnością.

Kiedy już wydaje się, że Tobi znalazł miejsce, gdzie będzie mógł spokojnie żyć, docierają do niego wieści z Drzewa. Okazuje się, że jego rodzice (co do których był przekonany, że zginęli) są więzieni przez okrutnego Joe Mitcha, jego przyjaciółka Elisza też ma poważne kłopoty - dawny przyjaciel, a później zacięty wróg chlopca, Leo El Blue, chce ją zmusić do małżeństwa. Tobi podejmuje decyzję o powrocie na Drzewo...

"Oczy Eliszy" są zdecydowanie poważniejsze od "Tobiego" i bardziej przygnębiające. Przez trzy lata Drzewo zmieniło się nie do poznania. Wszystkie przewidywania Sima Lolnessa zaczynają się sprawdzać - drążenie licznych korytarzy w głąb pnia sprawiło, ze Drzewo zaczyna chorować i usychać. Przerzedzona korona nie jest w stanie chronić niższych gałęzi, które pokrywają się lasem porostów - dla mierzących dwa milimetry wzrostu Drzewnych Ludzi to przeszkoda niemal nie do przebycia.

Każdy, kto ośmieliłby się protestować przeciwko panującym porządkom, trafia do więzienia lub do obozów pracy, ludzie znikają z dnia na dzień, na Drzewie panuje atmosfera strachu i podejrzliwości. Przed Tobim stoi zadanie niemal nie do wykonania - nie zna dokładnie aktualnej sytuacji, nie wie, czy może komuś zaufać i co najważniejsze, nie bardzo wie, gdzie szukać swoich bliskich. Jakby tego było mało, zauważa klatkę, w której transportowana jest grupa Paździerzaków schwytanych przez łowców niewolników. Do troski o rodziców i Eliszę dochodzi niepokój o los nowych przyjaciół.

Może to moja nadinterpretacja, ale uważam, że "Oczy Eliszy" są doskonałym studium totalitaryzmu. Joe Mitch może nie należy do tytanów intelektu, ale potrafi pociągnąć za sobą tłumy. Kilka chwytliwych populistycznych haseł zapewniło mu popularność wśród zwykłych ludzi, korupcją lub szantażem podporządkował sobie większość członków Rady Drzewa, a swojemu najpoważniejszemu wrogowi, czyli profesorowi Lolnessowi, złamał karierę i doprowadził do jego wygnania, a później uwięzienia. Kiedy już skupił całą władzę w swoich rękach, pokazuje prawdziwe oblicze bezwzględnego tyrana, otacza się podobnymi sobie ludźmi i rozpoczyna rządy terroru...

Timothée de Fombelle po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem słowa pisanego. Pomimo poważnej tematyki powieść napisana jest językiem zrozumiałym dla dzieci, autor nie uchyla się od mówienia o okrucieństwach i wynaturzeniach panującego systemu, lecz dostosowuje tę tematykę do poziomu wrażliwości młodego czytelnika. Pokazuje, że prawdziwa odwaga to nie brawura, a bohaterstwo nie jest zarezerwowane tylko dla dużych i silnych. I co najważniejsze, przekonuje, że nawet jeśli się zrobi coś złego lub podejmie się błędną decyzję - można, a nawet trzeba starać się to naprawić.

Serdecznie polecam tę piękną i mądrą książkę - tak dzieciom, jak i dorosłym.


[Tekst opublikowałam na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 443
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: