Dodany: 02.09.2009 16:04|Autor:

Książka: Narrenturm
Sapkowski Andrzej
Notę wprowadził(a): Zoana

z okładki


Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały.
Ale i tak było wesoło.
Zwłaszcza Reinmarowi z Bielawy, zwanemu także Reynevanem, zielarzowi i uczonemu medykowi, spokrewnionemu z wieloma możnymi ówczesnego świata. Młodzieniec ten, zakochawszy się w pięknej i obdarzonej temperamentem żonie śląskiego rycerza, przeżywa niezapomniane chwile miłosnych uniesień.
Do czasu, kiedy wyłamując drzwi, wdzierają się do komnaty krewniacy zdradzanego małżonka.
I w tym momencie Reynevanowi przestaje być wesoło.
Komentując Reynevanową skłonność do zakochiwania się, Zawisza Czarny, "rycerz bez skazy i zmazy", stwierdził: "Oj, nie umrzesz ty, chłopaczku, śmiercią naturalną!"
Zawiszę, wziętego do niewoli, wkrótce ścięli Turcy.
A co z Reynevanem?

Przed nami jeszcze dwa tomy trylogii.

[SuperNowa, 2002]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2822
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: norge 05.07.2011 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat nie zginął i nie sp... | Zoana
Mnie się nie podobało. Nudne, męczące, moim zdaniem bez sensu. W połowie pierwszego tomu trylogii odłożyłam, bo od jakiegoś czasu postanowiłam się nie zmuszać do czytania czegoś, co mi absolutnie nie przypada do gustu. Dla wyjasnienia dodam, że uwielbiam dobre powieści historyczne, ale raczej nie mam przekonania do fantastyki.
Użytkownik: jakozak 05.07.2011 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat nie zginął i nie sp... | Zoana
Za dużo łacińskich wtrętów. Do zanudzenia.
Użytkownik: benten 05.07.2011 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Za dużo łacińskich wtrętó... | jakozak
Ha! przyłapałam Cię na rozsiewaniu tej kalumnii i potwarzy po całej biblionetce ;>. Już kiedyś miałyśmy tę dyskusję. Nie ma czegoś takiego, jak nadmiar łacinki ;D
Użytkownik: jakozak 05.07.2011 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! przyłapałam Cię na ro... | benten
Ha ha! Jest! Jest! łacinka ma umilać, a nie utrudniać. Mam czuć jej świeży powiew na twarzy, a nie brnąć przez nią, jak przez błota Mandżurii. Czyli: co za dużo to niezdrowo.

Napisz mi Benten, proszę, moje imię, albo nicka po takiemu wiesz... wężykowo-robaczkowemu, co?
Użytkownik: benten 05.07.2011 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha ha! Jest! Jest! łacink... | jakozak
O nie! Wychodzisz z założenia, że ten język zawiera wszystkie dźwięki potrzebne ;>. Co za europocentryczne myślenie. chyba z imieniem będzie łatwiej.
Użytkownik: jakozak 05.07.2011 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: O nie! Wychodzisz z założ... | benten
I nie będę musiała się zastanawiać, czy nie jest do góry... ten.... nogami! :-)))
Użytkownik: Ryana 05.07.2011 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat nie zginął i nie sp... | Zoana
Czy jestem osamotniona w opinii, że to nie fantasy, a po prostu powieść historyczna (średnia zresztą)?
Użytkownik: jakozak 05.07.2011 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy jestem osamotniona w ... | Ryana
Nie wiem, jaka. Napuszonołacinna.
Użytkownik: norge 05.07.2011 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy jestem osamotniona w ... | Ryana
Według mnie to fantasy. Występują elementy nadprzyrodzone i to bardzo wyraźne i liczne.
Natomiast teraz kończę czytać pierwszy tom "Orłów na Kremlu" Jacka Komudy i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu nie jest to fantasy, jak się spodziewałam, ale jak najbardziej klasyczna powieść historyczna, bez śladu jakichkolwiek elementów fantastycznych. Świetnie napisana, rewelacyjnie dopracowana, wciągająca jak nie wiem co :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: