Dodany: 26.08.2009 21:45|Autor: martini_rosso

przed podróżą


Uwielbiam wracać do wspomnień z podróży, jak chyba każdy. Często marzę o ponownym obejrzeniu miejsc, w których już byłam. Mam kilka takich miast i przestrzeni, które pokochałam i które pragnęłabym odwiedzać jak najczęściej. Szczególnym przywiązaniem obdarzyłam Burano, jedną z wysp weneckiej laguny. Burano słynie z pięknych koronek i cudownie barwnych domów, a ja zapamiętałam jeszcze kojącą ciszę tej wyspy, tak bardzo kontrastującą z żywymi kolorami fasad. Tym razem nie wrócę na Burano, ale może uda się obejrzeć znowu Wenecję o wielu twarzach (nie maskach! każda twarz Wenecji jest przecież prawdziwa, ale nie jedyna). W podróż zabieram aparat fotograficzny i zapamiętane dotychczas barwy i wspomnienia. A także trochę książek. Między innymi “Wenecję” Muratowa - mam oba tomy “Obrazów Włoch”, ale wydanie ZL kupiłam specjalnie z myślą o podróży. Zabiorę “Wzgórza Toskanii” Ferenca Mate, bo o Toskanii marzę już od dawna. I wreszcie “Podróż bez końca” Magrisa. Trochę czasopism, których lekturę ciągle odkładam. Solidny przewodnik, aby podreperować wiedzę. Słownik, który pomoże mi odkrywaniu melodyki języka włoskiego. Wiem jednak, że z podróży do Italii przywiozę znacznie więcej, niż zabiorę ze sobą.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 802
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: