Dodany: 26.08.2009 12:18|Autor: kocio

Kit wypełniający


Niestety nie mogę polecić tej książki. To znaczy owszem, nic się nie stanie, jeśli się ją przeczyta - czas mu jakoś zleci, a jeśli akurat lubi "Szkło kontaktowe", miło sobie uzupełnić wiedzę o autorach i co nieco o kulisach programu. Z tym, że nadaje się to tylko do wypełnienia szpar, a jako samodzielna książka raczej nudzi.

Największy mój zarzut jest taki, że to po prostu almanach ciekawostek niełączących się w nic spójnego. Co z tego, że przez dłuższy czas bawiły mnie te programy, gdy w tekście - z dość oczywistych względów - nie ma ich atmosfery: stenogramy z takich programów raczej nie mają sensu, a gdy twórca zwraca kamerę (czy tam edytor tekstu...) sam na siebie, to jest już zupełnie inny punkt ciężkości.

Zamiast bawić się wzajemnie ciętymi komentarzami prowadzących oraz improwizowaniem żartów wokół świata mediów i polityki, przypatrujemy się twórcom, którzy - nie ukrywajmy - sami w sobie nie budzą aż takich emocji, jak życie polityczne. A jako ludzie pracujący w zawodzie dziennikarskim nie są tacy śmieszni (zwłaszcza Grzegorz Miecugow).

Dobrze, że dodatkiem jest płyta z wybranymi fragmentami "Szkła". Przyznaję bez bicia, że nie oglądałem jej, ale wiem, że niektóre kawałki, a szczególnie te z zarejestrowanymi wpadkami, śmieszą także po przypomnieniu.

Krótko mówiąc, "Kontaktowi czyli Szklarze bez kitu" to pozycja dla fanów programu bardzo sympatyczna, aczkolwiek dosyć miałka. Fajnie, że powstała, ale bez nastawienia na swobodne krążenie wokół tematu nie warto zaczynać lektury.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 695
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: