Dodany: 18.08.2009 09:29|Autor: LoveFool
Dick w czasach świetności
Książka, o której nie mówi się wiele, a nawet może wcale. Książka, która ma pomysł tak banalny i niebanalny zarazem, że mogła być napisana tylko przez mistrza psychodelicznych wizji.
Moim zdaniem ciekawsza niż "Ubik". Plasuje się gdzieś pomiędzy "Trzema stygmatami..." a "Labiryntem śmierci". Dla każdego, kto uwielbia narkotyczno-psychodeliczne wizje, obcych w formie galarety, telepatię, telekinezę. Wszystko przyprószone dużą ilością dziwnych narkotyków z narkobaru.
Gorąco polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.