Dodany: 15.08.2009 19:29|Autor: agatatera

Czy aby na pewno pustka?


Jest to czwarta książka Deavera, którą miałam okazję przeczytać. I tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że wie on, jak pisać wciągające książki sensacyjne. Każda z nich zaskakiwała mnie zmianami w akcji, nowymi pomysłami, wyjściami z sytuacji. Widać też, że zatrudnia masę osób, bo jego książki są dobrze przygotowane pod względem zamieszczonych informacji, moim zdaniem wypadają wiarygodnie (chociaż żaden tam ze mnie ekspert).

Historia zaczyna się – jakże oryginalnie – od morderstwa. Śledztwo prowadzi w kierunku anonimowego hakera, który uważa, że życie to gra komputerowa, a ludzie to tylko postacie biorące w niej udział. Dlatego policja decyduje się poprosić o pomoc innego hakera, który siedzi w więzieniu – Gillette. Czy jednak była to dobra decyzja? Kim jest Phate? Kim Shawn? Jak z nimi walczyć?

Książkę przeczytałam prawie że jednym tchem. Dzieje się w niej mnóstwo interesujących rzeczy, sporo się mogłam nauczyć. Szczególnie wiele znajduje się tam informacji związanych z tzw. socjotechniką i jej możliwym użyciem. Jak można manipulować ludźmi? Co zrobić, by osiągnąć swój cel? Wiele można się też dowiedzieć o komputerach, internecie, hakerstwie, metodach pracy policji itd. To właśnie lubię w jego książkach – wydają się przygotowane... hm… powiedzmy, merytorycznie, z wieloma interesującymi szczegółami. A poza tym zawsze można się z nich czegoś nowego dowiedzieć, mimo tego, że to właściwie jest tzw. "popularna sensacja".

Poza tym dotarło do mnie jeszcze dosadniej, jak wielki wpływ na nasze życie mają komputery i internet. Jak bardzo jesteśmy od nich zależni w prawie każdym momencie naszego życia. I jak wielkim może być to dla nas zagrożeniem…

Książka dostała 5. Za to właśnie, że jest ciekawa, dobrze napisana, wciągająca, z rozbudowaną akcją. Cieszę się, że cztery kolejne książki tego autora mam już u siebie na półce

A na koniec cytat, który nie wiem dlaczego zapadł mi w pamięć:

"(…) nie mógł się powstrzymać od myśli: maszyny też są prawdziwe, Shelton. Co dzień, w coraz większym stopniu stają się częścią naszego życia z krwi i kości i to się już nie zmieni. Nie pytajmy więc, czy ta transformacja jest dobra, czy zła, ale zapytajmy: kim się stajemy, wkraczając przez monitor w Błękitną Pustkę?"*.



---
* Jeffery Deaver, "Błękitna pustka", tłum. Łukasz Praski, wyd. Prószyński i S-ka, 2001, str. 406.


[Recenzję zamieściłam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4488
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 15
Użytkownik: jakozak 30.09.2010 09:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to czwarta książka D... | agatatera
Nie ma rzezi, sadyzmu i listy płac na kilkadziesiąt strona na początku?
Użytkownik: jakozak 30.09.2010 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie ma rzezi, sadyzmu i l... | jakozak
I przekleństw?
Użytkownik: Marylek 30.09.2010 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: I przekleństw? | jakozak
Żadnego sadyzmu nie ma. Przekleństw sobie nie przypominam. Bardzo wciągająca książka sensacyjna. :)
Użytkownik: jakozak 30.09.2010 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Żadnego sadyzmu nie ma. P... | Marylek
Do schowka. Dzięki. :-)
Użytkownik: agatatera 30.09.2010 10:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Do schowka. Dzięki. :-) | jakozak
Za wolna jestem dla Was ;) Nie zdążyłam nawet zobaczyć pytania jakozak, a tu zaraz odpowiedzi ;) Książka zapadła mi w pamięć i od czasu, do czasu wracają do mnie przemyślenia, które miałam w jej trakcie. Może powinnam kiedyś jeszcze raz przeczytać?
Użytkownik: jakozak 16.02.2011 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Do schowka. Dzięki. :-) | jakozak
Nużą mnie te komputerowe szczegóły i rozpraszają. Po co one?
Użytkownik: agatatera 16.02.2011 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nużą mnie te komputerowe ... | jakozak
Czasami też było ich dla mnie zbyt wiele, ale generalnie mi nie przeszkadzały. Jeżeli byłoby inaczej, to raczej wspomniałabym przy opisywaniu odczuć z lektury. Może autor próbował w ten sposób wzmocnić wizję profesjonalizmu.

Chociaż Deaver ogólnie bardzo sumiennie przygotowuje się do pisania książek, a przynajmniej mam takie wrażenie po przeczytaniu kilku z nich.
Użytkownik: jakozak 17.02.2011 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czasami też było ich dla ... | agatatera
Te wizje profesjonalizmu coraz częściej się wszędzie wpychają. Sztuczne to.
Szkoda, że nie mają wizji na kulturę. Ciekawe, ile jeszcze k... znajdę w tej książce.
Ale czytam, bo mnie wciągnęło. Teraz już tak.
Po prostu obniżę ocenę za bluzgi i "wizje". :-)
Użytkownik: agatatera 17.02.2011 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Te wizje profesjonalizmu ... | jakozak
O... Znowu nie pamiętam przesadnej ilości przekleństw w tej ksiażce. Ale może nie wyłapałam, bo jestem przezywczajona do jego książek? Nie wiem :/

Mnie tam najbardziej dawało popalić to, ile racji jest w tym, co on pisze - w tym jak bardzo nasze życie zależne jest od komputerów i internetu. O wielu aspektach nawet już nie myślałam i ta książka wszystko mi przypomniała, dosadnie wręcz. I troszkę mnie to przeraziło.
Użytkownik: jakozak 17.02.2011 19:01 napisał(a):
Odpowiedź na: O... Znowu nie pamiętam p... | agatatera
Dla mnie jeden bluzg to już przesada. :-)
Użytkownik: agatatera 17.02.2011 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie jeden bluzg to j... | jakozak
Aaaaa, chyba, że tak :)

Ja się na jakąś tam ilośc już uodporniłam, ale generalnie nie lubię, a czasami jestem w stanie przerwać lekturę, gdy czuję, że przesadzono w ich używaniu.
Użytkownik: jakozak 17.02.2011 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaaaa, chyba, że tak :) ... | agatatera
Ja też często przerywam.
Użytkownik: jakozak 19.02.2011 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to czwarta książka D... | agatatera
Obniżam ocenę z 5 na 4 za przekleństwa.
Użytkownik: wapGO 08.04.2011 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Obniżam ocenę z 5 na 4 za... | jakozak
Pod kątem akcji, zwrotów - na pewno wciąga i przyciąga. Jeśli chodzi o żargon komputerowy (uwzględniając czas pisania powieści) - zdecydowanie lepiej niż w "Cyfrowej twierdzy" D.Browna choć w kilku miejscach, niektóre określenia niezbyt fortunnie dodane - za to 4,5 zamiast 5.
Użytkownik: modem2 28.08.2012 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to czwarta książka D... | agatatera
Pytanie [dla komputerowców?] do tego zdania z recenzji:
" Wiele można się też dowiedzieć o komputerach, internecie, hakerstwie, metodach pracy policji itd."
Książka napisana ok. 10 lat temu - czy w takim razie nie zdezaktualizowała się pod tym względem? Pytam, bo, jako dyletantka, mam nadzieję na trochę orientacji w tym temacie, ale aktualnej oczywiście, a nie przeterminowanej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: