Mamy 2015 rok, więc tradycja każe przygotować noworoczne postanowienia. Podzieliłem je na dwie grupy - "kulturalne" i "niekulturalne".

GRUPA I - "KULTURA I SZTUKA"

1. Zmniejszę swoje zaległości czytelnicze do 200 sztuk (obecnie na moich półkach zalega około 250 nieprzeczytanych książek) - będę kupował max. jedną książkę na dwie przeczytane lektury z domowej biblioteczki.

2. Przeczytam w końcu od deski do deski "Ulissesa" oraz "Filozofię przypadku".

3. Minimum raz w tygodniu wyjdę do kina / teatru / muzeum / na koncert.

4. Nie będę wydawał na stare gry z gog.com więcej niż 10 $ miesięcznie.

5. Zrobię co najmniej 50 sesji fotograficznych

GRUPA II - "BEZ KULTURY ALE Z FAJNĄ SZTUKĄ"

1. Co miesiąc kupię jakiś drobiazg dla mojej lepszej połowy

2. Co miesiąc zrobię młodemu "Dzień bez mamy" (on to bardzo lubi)

3. Ograniczę liczbę wypijanych kaw do jednej dziennie

4. Za rok będę ważył tyle co na koniec studiów (czyli muszę zrzucić 15 kg)

5. Wyjadę na min. tydzień do Paryża (to moje obowiązkowe, coroczne postanowienie)

Dziesięć postanowień to wystarczająco dużo - jeżeli zrealizuję więcej niż sześć, będę bardzo zadowolony. A jak tam z Waszymi pozdrowieniami? Są jakieś nowe czy raczej zestaw obowiązkowy czyli schudnąć, zrezygnować z czegoś dobrego, robić coś na co nie mamy ochoty?

Moja poprzednia czytatka: O postrzeganiu świata, czyli dlaczego nie piszę recenzji