Dodany: 10.12.2014 20:45|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Recenzja: „Wszystko, co lśni”


 

Bigos. Potrawa niejednoznaczna. Treściwa, smaczna, aromatyczna, złożona z bardzo wielu składników. Jednak konsumpcja ma też efekty uboczne, od skutków wysokiej kaloryczności poczynając, na tchnieniach Eola trawiennego kończąc. Specyficzną cechą dania jest to, że znakomicie smakuje ugotowane w wielkim garze, a najlepiej po wielokrotnym podgrzewaniu coraz mniejszych (bo częściowo skonsumowanych) porcji. 

Takim bigosem w sensie literackim jest z pewnością książka Eleanor Catton. Bardzo obszerna – ponad 900 stron (choć zabiegi edytorskie sprawiają, że liczba znaków na stronie jest nieco niższa niż standardowa).

(Fragment recenzji pt. „Bigos po nowozelandzku”, autor Rbit)

 

Cała recenzja powieści „Wszystko, co lśni”, reklamowanej hasłem „Najdłuższa w historii książka nagrodzona Bookerem i najmłodsza laureatka tej nagrody!” w zakładce Polecane.

 

 

 

Oprac. Sylwia_

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: