Dodany: 28.07.2009 14:54|Autor: Dusz

Przygotowanie sie do przeczytania tej ksiazki.


Rewelacyjna ksiazka, ale musze przyznac, ze czytalo mi sie ja ciezko. Nie ze wzgledu na realizm czy brutalne opisy, chodzi mi o sam proces czytania, wyobrazania sobie akcji itp. Nie moglem przebrnac przez te taktyczne opisy poruszania sie zolnierzy w dzungli. Do tego, bedac swiezo po przeczytaniu ksiazki wciaz nie rozrozniam batalionow, plutonow, kompanii, druzyn itd. Przez to komletnie nie wiedzialem kto do jakiej grupy nalezal.

Teraz zastanawiam sie nad tym, czy ksiazka byla naprawde trudna i wymagala jakiejs wiedzy na temat wojny, czy moze po prostu ja nie jestem jeszcze dosc wprawnym czytelnikiem. Wolalbym to pierwsze.

Wyświetleń: 3283
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: elizao 09.08.2009 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Rewelacyjna ksiazka, ale ... | Dusz
przeczytałam książke mimo żę miałam momentami problemy z wyobrażeniem sobie działań i posunięć drużyn, kompani itp. to uważam że DOKŁADNE zrozumienie manewrów nie jest najważniejszą rzeczą w tej książce.
Aby pojąć rozkazy i działania wojsk, oficerowie szkolą sie w tym celu długi czas a i tak nie wszyscy sobie z tym radzą sprawnie. Nam czytelnikom wystarczy ogólny obraz manewrów.

Ja odebrałam książkę jako obraz wojny takiej jaką jest naprawdę. Nie wojny bohaterów i wielkich czynów tylko strachu, bólu, ginących żołnierzy którzy tak naprawdę nie wiedzą czemu sie tam znaleźli, podczas gdy mogli prowadzić normalne życie z prostymi problemami. ludzi którzy bez względu czy przeżyją czy umrą i tak zostali zniszczeni.
Polecam książkę wszystkim tym którzy nie wierzą w słuszną wojne.
Użytkownik: fajkowy 10.08.2009 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: przeczytałam książke mimo... | elizao
Często ludzie walczą na wojnie właśnie po to, żeby "mogli prowadzić normalne życie z prostymi problemami". Tak walczyli Polacy w czasie drugiej wojny światowej zaatakowani przez Niemców. Alternatywą dla złapanego w łapance Polaka była "prosta, bezproblemowa" egzystencja w Birkenau, a w końcu opuszczenie kacetu przez krematoryjny komin. Jestem tu sarkastyczny i mam zamiar taki być - pakowanie do jednego worka najeźdźców i obrońców, bo "wojna jest niesłuszna", działa mi na nerwy. Mocno.
Jones znał się na rzeczy. Wybuch wojny z Japończykami przeżył na Hawajach w samym centrum zdarzeń (efektem - "Stąd do wieczności"), potem walczył na Guadalcanal, gdzie został ranny ("Cienka czerwona linia", na podstawie której Terrence Mallick nakręcił film z gwiazdorską obsadą).
Użytkownik: elizao 16.08.2009 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Często ludzie walczą na w... | fajkowy
pozwolisz zacytuje:
,,pakowanie do jednego worka najeźdźców i obrońców, bo "wojna jest niesłuszna", działa mi na nerwy"
Pozostaje przy swoim stanowisku i dokładnie uważam że ,,wojna jest nie słuszna".
Obrońcy zawsze mogą bez wyrzutów powiedzieć ,,nie chcieliśmy wojny, bronimy się" czego raczej nie mogą zrobić atakujący. Co nie znaczy że (skoro nawiązałeś )np. wszyscy żołnierze niemieccy byli zadowoleni z tego że znaleźli sie na froncie. Choć tam rzeczywiście zaskakującym zjawiskiem był wspólny, niszczycielski tok myślenia związany z prowadzoną wówczas polityką ,,prania mózgu" to nawet wśród tych ludzi były wyjątki.
Wojna jest zarządzeniem odgórnym, wydanym przez siedzących w fotelach dowódców a prowadzona jest przez zwykłych ludzi.
Polecam książkę ,,na zachodzie bez zmian" Ericha Marii Remarque'a.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: