Dodany: 16.11.2014 13:41|Autor: Frider

Czytatnik: Przy okrągłym oknie

2 osoby polecają ten tekst.

Bajka na dobranoc


Prawie każdy ojciec, przynajmniej raz w życiu, słyszał magiczne słowa: „tatusiu, opowiedz mi bajkę!”. Być może siadał wówczas obok dziecka, zakładał ręce za głowę i z rozpaczą szukał w pamięci jakiejś ciekawej historyjki. A tu pustka – albo przypomina się to, co już dziecku wielokrotnie opowiadał, albo do głowy przychodzą rzeczy, których dziecko usłyszeć raczej nie powinno. Wtedy tatuś odchrząkuje, łapie pierwszego z brzegu krasnoludka, który nie dość szybko mu z głowy uciekał i wypuszcza go na pełną niebezpieczeństw wyprawę. Opowieść snuje się początkowo bezładnie, stopniowo nabiera tempa, w miarę jak tatuś zaczyna czuć się pewniej na bajkowym gruncie fantazji. Spotykane są postaci o coraz bardziej wymyślnych imionach, przygody przechodzą od banalnych zdarzeń do nieprawdopodobnych katastrof, a tatuś ze zdumieniem spostrzega, że bajka, którą wymyślił, trzyma się kupy i pomimo że nie jest ani długa, ani specjalnie mądra, dla dziecka stanowi fascynującą opowieść, do której dziecko będzie jeszcze wracać przez następne dni.
Dokładnie takie są „Kieszonkowe przygody”. Mamy do czynienia ze swobodnym błądzeniem myśli po kolorowych polach wyobraźni. Nie wiesz kto to jest Bananowy Baran Kregg? Nie przejmuj się, założę się, że Bułat Okudżawa też nie wiedział – prawdopodobnie wymyślił go na poczekaniu, pozwalając mu robić to, na co tylko ma ochotę. Tylko jedna postać – Cwębał – może być istotą opartą na rzeczywistości. Jej zachowanie (i imię, chociaż nie wiem jak brzmiało w oryginale) jasno wskazuje na związek z trudami życia w komunizmie ;-).
Jeżeli jesteś Tatusiem (albo Mamusią) przechodzącym bajkowy kryzys wyobraźni, a właśnie usłyszałeś magiczne słowa – nie wahaj się i sięgnij po „Kieszonkowe przygody”. Pewnie nie dorastają do Twoich opowieści (gdy jesteś w bajkowej formie), ale mogą stanowić dobre wyjście awaryjne na wieczór, gdy jesteś zmęczony. To tylko bajeczka, ale może Ci pokazać, jak z niczego pociągnąć opowieść.
Kieszonkowe przygody (Okudżawa Bułat)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1346
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: margines 16.11.2014 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawie każdy ojciec, przy... | Frider
Matko, no!
"Bajka na dobranoc":P
...Aż... złapałem się za głowę, że to ZNOWU ON!
Ten Frider!
I CZEGO to dotyczy!
Toż to sam Bułat Okudżawa!

Ty to masz dar wyławiania i „odkurzania” takich skarbów!

Kolejny mój TROP!
Użytkownik: Frider 16.11.2014 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Matko, no! "Bajka na dob... | margines
Bardzo się cieszę, że podążamy po tych samych śladach :-).
Użytkownik: margines 21.11.2014 02:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo się cieszę, że pod... | Frider
Jako, że moja ocena jest dopiero siódmą, a książeczka jest z roku 1974, podrzuciłem ją tu: Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: