Dodany: 15.07.2009 10:09|Autor:
cytat z ksiażki
Bohater książki, Rudolf Lang, był w latach 1940-1943 komendantem hitlerowskiego obozu w Oświęcimiu. Chociaż kroniki tego obozu nie notują człowieka o takim nazwisku, wiemy z pewnością, że kryje się pod nim rzeczywisty komendant lagru, Rudolf Hoess. Autor bowiem wplótł w swoją powieść wiele prawdziwych zdarzeń z życia Rudolfa Hoessa na podstawie wydanych w Polsce i tłumaczonych na obce języki jego pamiętników. (...)
Mimo to książka, którą prezentujemy czytelnikom, nie jest historią życia i Ponura biografia Rudolfa Langa zmienia się pod piórem zdolnego pisarza w głębokie, szarpiące studium psychologiczne.
Francuskiego pisarza, byłego oficera drugiej wojny światowej, pasjonuje mentalność osobnika uznającego posłuszeństwo wobec przełożonych za najwyższe prawo etyczne.
Z każdej kartki tej książki woła autor do czytelników: - Zastanówcie się i odpowiedzcie: czy ten człowiek winien jest zbrodni, o którą go oskarżono?(...)
Jeśli w końcu autor otrzyma od czytelników wyraźną odpowiedź na swe pytanie i z odpowiedzi tej wyniknie, że żaden z motywów postępowania Rudolfa Langa, a w szczególności ślepe posłuszeństwo wobec zwierzchników, nie uwalnia go od winy, to będziemy mogli powiedzieć, że książka Roberta Merle'a spełniła swe zadanie*.
---
* Czesław Przymusiński, "Od Tłumacza", w: Robert Merle, "Śmierć jest moim rzemiosłem", wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1956, s. 5-6.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.