Dodany: 13.11.2014 20:09|Autor: anek7

Szakal w mieście Lwa


96 lat temu, w listopadzie 1918 roku, po 123 latach niebytu Polska wróciła na mapę Europy. Naszym przodkom udało się wykorzystać sytuację jaka wytworzyła się pod koniec pierwszej wojny światowej i wywalczyć wymarzoną niepodległość. Różnie z tą wolnością było. W niektórych miejscach żołnierze armii zaborczych z ulgą oddawali broń cywilom (nierzadko dzieciom), w innych już tak łatwo nie było i na ulicach miast i wsi wybuchały zamieszki, jeszcze gdzie indziej dochodziło do starć z przedstawicielami mniejszości narodowych zamieszkujących ziemie dawnej Rzeczpospolitej, którzy w tym dziejowym momencie, podobnie jak Polacy, widzieli szansę dla własnej suwerenności. Najbardziej chyba znanym przykładem takich działań były walki, które 1 listopada 1918 roku wybuchły na ulicach Lwowa i trwały przez kolejne trzy tygodnie - w nocy z 22 na 23 listopada oddziały ukraińskie wycofały się z miasta i rozpoczęły jego oblężenie zakończone pół roku później ostatecznym zwycięstwem Polaków.

Marcin Ciszewski, autor kilku ciepło przyjętych powieści sensacyjnych (ja akurat miałam możliwość przeczytać jego „Gliniarza” - opowieść o losach policjanta i specjalisty do spraw terroryzmu Krzysztofa Liedla, który był współautorem tej książki) akcję swojego najnowszego dzieła umieścił w walczącym Lwowie.

Tytułowy bohater, Wilhelm Krüger zwany Wilkiem, to osiemnastoletni chłopak niewiadomego pochodzenia, wychowanek cyrkowego akrobaty, który wraz z dwa lata starszym Cyganem oraz około pięćdziesięcioletnim Henrykiem Szumskim stanowią niezwykle zgrany złodziejski tercet. Ich akcje poprzedzone są drobiazgowym rozpoznaniem terenu, opracowaniem szczegółowego planu działania i dróg ucieczki. Zespół napada tylko tam gdzie można zyskać naprawdę poważny łup - bank, furgon pocztowy przewożący gotówkę, duży sklep jubilerski. Napady mają miejsce w biały dzień, przeprowadzane są z zegarmistrzowską wręcz precyzją, obywają się bez ofiar w ludziach, a ich sprawcy dosłownie rozpływają się w powietrzu.

Taki sam miał być skok na Bank Zachodni w Warszawie w dniu 30 października 1918 roku. Niestety misterny plan posypał się - bank co prawda obrabowano, ale z ręki Krügera zginęli ludzie, a i ucieczka do Lwowa (gdzie na co dzień mieszkali członkowie gangu) nie do końca przebiegła według planu. Wilek nie zdaje sobie sprawy, że na ich trop wpadła nie tylko warszawska policja (co prawda prowadzący sprawę komisarz Waligóra nie jest w stanie zbyt wiele zdziałać z powodu panującego wojennego chaosu), ale również pewien emerytowany rosyjski wojskowy Iwan Kolcow, który ma poważne osobiste powody aby schwytać młodego złodzieja...

„Szakal” to pierwsza część nowego cyklu powieściowego pt. „Wilhelm Krüger”. To historia sensacyjno-kryminalna, ale również powieść historyczna. Pomiędzy fikcyjnymi bohaterami spotkamy również kilka ówcześnie żyjących, prawdziwych postaci, jak chociażby Czesława Mączyńskiego czy Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego. Autor zadbał o realia, odtworzył chronologię walk na ulicach miasta oraz, co może dla niektórych czytelników być pewnym zaskoczeniem, bo jednak jesteśmy wychowani na legendzie ogólnonarodowej dziejowej solidarności, antagonizmy pomiędzy poszczególnymi stronnictwami patriotycznymi działającymi we Lwowie.

Wilek (a i jego kompani również) czuje się Polakiem, ale niespieszno mu chwytać za broń, przypadek sprawia, że chłopak trafia w sam środek walki i zostaje uznany za bohatera, co będzie miało ogromny wpływ na jego dalsze losy. To człowiek, który budzi kontrowersje - egoista, ale wierny swoim zasadom, troskliwy opiekun siostry, który potrafi przez kilkanaście dni nie dawać znaku życia, nie chce, bądź nie potrafi zejść z raz obranej drogi, pomimo iż zdaje sobie sprawę z grożącego niebezpieczeństwa. Jedno jest pewne Krüger to barwna postać, budząca emocje, niejednoznaczna. Podobnie jego najbliżsi - Szumski, Cygan, Ewelina to postacie z krwi i kości, ciekawie skonstruowane, które z każdym kolejnym epizodem czytelnik poznaje coraz lepiej, a kiedy już wdaje się, że wszystko o nich wiemy pokazują się z nowej, zupełnie nieznanej strony.

Również ciekawą, choć niezwykle mroczną postacią jest podążający śladami Wilka Iwan Kolcow. To człowiek na którym przeszłość wycisnęła swoje piętno, nie potrafiący pozbyć się swoich demonów, opętany manią prześladowczą, a równocześnie obdarzony ogromną inteligencją i umiejętnością analizowania otaczającej go rzeczywistości.

Ponieważ, jak już wspomniałam, książka jest pierwszą częścią serii, to sporo miejsca zajmuje prezentacja głównych bohaterów i nici, które ich ze sobą wiążą. Trochę może nie do końca adekwatne będzie to porównanie, ale w czasie lektury czułam się jakbym czytała którąś z powieści Agathy Christie - podobnie jak u niej tak i tutaj ważny jest prawie każdy szczegół, każde nazwisko... Dowiadujemy się sporo (aczkolwiek nie wszystko) na temat przeszłości Wilka i innych bohaterów, co pozwala snuć teorie na temat rozwiązania intrygi i zgadywać jak to się wszystko skończy. Ciekawe ilu z nas się to uda.

Tym, którzy czytali już książki Marcina Ciszewskiego, raczej nie trzeba tego autora reklamować. Natomiast tych, którzy jeszcze go nie znają chciałabym poinformować, że „Szakal” napisany jest prostym (ale w żadnym razie nie prostackim) językiem, akcja jest wciągająca i pomimo pewnej dawki historii, jest to przede wszystkim powieść sensacyjna. Czyta się ją z wypiekami na twarzy i bez zwracania uwagi na upływający czas, więc rozpoczęcie lektury w godzinach wieczornych może skutkować nieprzespaną nocą.

Siłą rzeczy zakończenie jest otwarte, więc z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy...

[Recenzję opublikowałam na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1218
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: