Dodany: 11.07.2009 11:13|Autor:

Książka: Auschwitz
Nielsen Gustavo
Notę wprowadził(a): kruk23

nota wydawcy


Auschwitz to nie tylko symbol Holokaustu, Auschwitz to metafora zła. Ale także nazwisko Rosany, którą w Klubie Izraelskim podrywa pewnej nocy Berto.

Kim jest Berto? Berto to człowiek zionący nienawiścią: nienawidzi emigrantów, palaczy, kobiet, Żydów, dzieci, a na jego nocnym stoliku leży egzemplarz "Mein Kampf".

Kim jest Rosana? To już znacznie trudniejsze pytanie. Wszystko wskazuje na to, że Rosana zastawiła na Berta pułapkę – absurdalną, niezrozumiałą, perfidną. Berto próbuje zrozumieć jej grę, a czytelnik staje przed dylematem: czy to skrajna paranoja, czy jednak pozaziemski spisek?

I co wspólnego mają z tym wszystkim pomarańcze?


"Auschwitz" to powieść o potworności świata, wciągająca fabuła łącząca w sobie elementy realizmu, thrillera i schizofrenicznej science fiction, której surowcem staje się brud, śmierć, okrucieństwo, tortury, przemoc, antysemityzm i rasizm. Publikacja powieści w Argentynie wywołała zachwyty i wrogie reakcje. Nielsena oskarżano o okrucieństwo i ksenofobię, chwalono za niezwykłą oryginalność i bezkompromisowe podjęcie tematu zła i rozrachunku z historią.

Sam autor podkreślał, że jego książka to odpowiedź na banalną, pisaną pod publiczkę literaturę. „Wszyscy piszą dla interesu, są politycznie poprawni i nie można powiedzieć niczego, co przekracza pewne granice, bo inaczej będziesz mieć na karku kurię albo DAIA [argentyńska organizacja żydowska]. (…) Chcę walczyć przeciwko tej głupocie. Nienawidzę tej gównianej literatury pisanej przez 20-, 30-, 40-, 50- i 60-letnich Argentyńczyków. Sam sobie będę narzucał reguły, chcę zrobić coś obrzydliwego. Nie cierpię, kiedy kontroluje się sztukę”.

[Wydawnictwo muchaniesiada.com, 2009]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1318
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: juliannamaria 13.10.2009 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Auschwitz to nie tylko sy... | kruk23
Jak dla mnie, to ta książka nie jest warta nawet papieru, na którym została wydrukowana.
Zgodzę się z autorem, że nie pisał "pod publiczkę"; pisał chyba tylko po to, żeby zaszokować, a wiadomo- w obecnych czasach, tyko w ten sposób można się "wybić" (i najwidoczniej mu się to udało, bo o ile się nie mylę, dostał za to jakąś nagrodę).
Dziwna to dla mnie walka z "gównianą literaturą", jak określił to sam autor. Czyżby namnożenie bluźnierstw, okrucieństwa, wulgarności, obsceniczności, przemocy i innego "brudu", było aż tak "niezwykłą oryginalnością"? Bo wszystkie te "śmieci" są zawartością, sensem i chyba celem tej książki.
To ja podziękuję. Wolę wyławiać z nawału tej "gównianej literatury" (której, mimo wszystko nie brakuje), inne perełki, niż ta, pana Nielsena.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: