Dodany: 29.10.2014 18:52|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Superman. Action Comics 3: U kresu dni


Recenzuje: Tymoteusz Wronka

Trzeci album o Supermanie z serii „Nowe DC Comics” rozczarowuje chaotycznym i nudnym scenariuszem, którego nie ratuje nawet początkowo ciekawa struktura opowieści. Temu komiksowi, tak jak i przedstawionemu w nim Człowiekowi ze Stali, po prostu brakuje jaj.

Sednem opowiadanej przez Granta Morrisona historii jest pojedynek pomiędzy Supermanem a Vyndktvxem, istotą z piątego wymiaru. Istota o tak oryginalnej genealogii musi być obdarzona niezwykłymi mocami, a jedną z nich jest uniezależnienie od czasu. Dzięki tej umiejętności na superbohatera zostaje zastawiona niezwykle skomplikowana pułapka, rozciągnięta w czasie na wiele lat, a w intrygę zostają wplątani zarówno bliscy Clarka Kenta, jak i jego zaprzysiężeni wrogowie. To, co wydaje się nieszczęśliwym wypadkiem lub niewiele znaczącym przypadkiem, może okazać się częścią złożonej intrygi Vyndktvxa.

Sam pomysł wydaje się intrygujący, ale niestety jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Scenarzystę przerosło pokazanie w praktyce mocy przybysza z piątego wymiaru: w narracji przejawia się to głównie poprzez chaotyczne skakanie w czasie od wydarzenia do wydarzenia, co nie tyle utrudnia przejrzenie zamysłu fabularnego (ten dość szybko staje się klarowny), co irytuje, a po pewnym czasie nuży. W efekcie, gdy dochodzi już do finałowego starcia, napięcia dawno nie ma i końcówka opowieści nie wzbudza żadnych emocji. „U kresu dni” to doskonały przykład tego, że czasem można przedobrzyć; wystarczyłoby tylko trochę wstrzemięźliwości w przelewaniu wszystkich pomysłów na papier, a dałoby się z tego materiału stworzyć znacznie ciekawszą i bardziej spójną historię. Niestety, w obecnej formie jest zaledwie strawna.

Najlepiej wypadają mikropowieści - krótkie historie stanowiące uzupełnienie głównej osi fabularnej, niebędące jednak jej integralną częścią, np. opowieść o psie Supermana, jedna z przygód Legionu Superbohaterów z przyszłości lub historia, w której Superman ma okazję pożegnać się z tragicznie zmarłymi rodzicami. Symptomatyczne, że ich autorem jest znany przede wszystkim z komiksów dla dzieci i młodzieży Sholly Fisch, który został poproszony o współudział przez Morrisona. To akurat była jedna z nielicznych dobrych decyzji słynnego scenarzysty związanych z tym albumem.

Na koniec krótka uwaga techniczna: nie polecam lektury tego komiksu osobom słabo zorientowanym w uniwersum Supermana, gdyż sporo w nim jest odwołań i nawiązań, które nie są w żaden sposób wytłumaczone, a ich zrozumienie na podstawie kontekstu także nie zawsze jest możliwe. „U kresu dni” osadzone jest głęboko w realiach „Nowego DC Comics” i jest pozycją przede wszystkim dla fanów zrestartowanej serii nowojorskiego potentata komiksowego.


Tytuł: Superman. Action Comics #03: U kresu dni
Autor: Grant Morrison, Sholly Fisch
Rysunki: Chris Sprouse, Travel Foreman, Rags Morales, Bradley Walker
Tłumaczenie: Michał Cetnarowski
Wydawnictwo: Egmont 2014
Liczba stron: 224
Oprawa: twarda

Ocena recenzenta: 2/6



Tymoteusz Wronka jest autorem bloga Ględzenie Shadowa oraz redaktorem naczelnym portalu Katedra.



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 814
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: