Dodany: 25.09.2014 13:01|Autor: Szept_

Czytatnik: Myśli wiele

Szkocki podstęp


O korsarzach, piratach, rozbitkach i marynarzach powstało opowieści niemało. Romantyczne wizje przeplatane brawurą, niebezpiecznymi przygodami, nieprzewidywalnym morzem, w końcu zaś pięknem statku pod pełnymi żaglami.
Co czyni wyjątkowym, co jest piękne w "Korsarzu trzynastu kolonii" to to, że uwzględnia także prawdziwe, historyczne wydarzenia wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. W tekście pojawia się wspomnienie bostońskiego picia herbaty, przejęcie Nowego Jorku, walka Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego. Oprócz walki o niepodległość, dalekim echem przewija się wspomnienie Polski, zawiązanej konfederacji barskiej, konieczności ucieczki z kraju tych, którzy o niego walczyli.
Wszystko to osadzono w znanych miejscach. Boston, Nowy Jork, Charlestown, można je odnaleźć nawet na współczesnej mapie. Znane i mniej znane sprawiają, że opowieść o Feliksie Miklaszewskim staje się jeszcze bardziej bliska, nabiera nowego wymiaru.
Jeszcze piękniejsze są opisy. Tak pełne szczegółów, tak realistyczne, z wplecionymi w nie ciekawostkami, które sprawiają, że ma się wrażenie, iż autor widział te sceny, nie tylko zdobył o nich encyklopedyczną wiedzę.
Główny bohater, Feliks Miklaszewicz, to także postać autentyczna. Konfederat barski rodem z Litwy, walczący o niepodległość Stanów Zjednoczonych, kapitan kaperskich okrętów "Scoth Trick" i "Prince Radziwill". W postawie głównego bohatera nie może zabraknąć melancholii, wspomnień z rodzinnego, ojczystego kraju. Tego, czego brakuje nieszczęsnego wygnańca rzuconego w obcy świat. Nie brakuje narodowej dumy i szczerego, odważnego serca, skłonnego do poświęceń w imię miłości. Bohater to człowiek pracowity, wymagający, acz i pełen przebiegłości i sprytu. Tylko tak lotny umysł byłby w stanie przewidzieć manewry wroga, zmylić go, okpić dzięki "szkockim podstępom", nieraz będących całkiem zabawnymi sytuacjami.
Obraz zmagań jest jednak znacznie uproszczony. Gdzie bohater pozytywny reprezentowany przez postać Polaka, tam musi być i jego zły odpowiednik. Bez zalet, pyszny, podszyty tchórzem, budzący niechęć, a na dodatek zdrajca dbający głównie o własne interesy, skłonny do haniebnych posunięć. Ten zły musi przegrać, jak inaczej.
Pozostali bohaterowie nie są zbyt mocno zarysowani, brakuje nadania im cech charakterystycznych, mocniejszej sylwetki. W zestawieniu z głównym bohaterem i jego przeciwnikiem wypadają jakoś blado, zaledwie tło do ich działań. Nieco wyraźniejsza zdaje się postać Joshuy Winga, najbliższego przyjaciela Feliksa. Pozostali może odgrywają pewną rolę w opowieści, szczególnie Alice, lecz odnoszę wrażenie, że pojawiają się nie dla siebie, nie by urozmaicić opowieść, a raczej dlatego, że są potrzebne Feliksowi, nadając bieg jego działaniom.



Korsarz trzynastu kolonii (Czerniawski Czesław)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 371
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: