Dodany: 10.09.2014 21:05|Autor: Alos

Wcale nie taka wielka


Trafiłem na tę książkę w trakcie jakiejś promocji w hipermarkecie. Lubię horrory i opowiadania, więc grzechem byłoby nie kupić. Niestety pierwszego tomu nie udało mi się wtedy wygrzebać.

"Wielka księga horroru", jak sama nazwa wskazuje, powinna zawierać opowiadania grozy, jednak większość z nich z horrorem ma mało wspólnego, a elementy dla tego gatunku charakterystyczne występują raczej w formie marginalnej lub są zaledwie tłem dla właściwej historii. To jeden z największych minusów tej pozycji. Drugim natomiast jest jakość opowiadań. Często czegoś im brakuje lub są po prostu słabe.

Na zbiór składa się osiem – a właściwie siedem – tekstów ośmiu różnych autorów. Zestawienie otwiera "Rzucony" Dona Tumasonisa. Następne są: "Wszystkie domy zniknęły, zalało je morze" Caitlin R. Kiernan, "One" Davida Morrello, "Mechaniczny horror" F. Gwynplaine'a MacIntyre'a, "Szafki" Richarda Christiana Mathesona, "Piękna córka Pol Pota" Glena Hirshberga, a całość zamyka "Człowiek, który wysiadł z Pociągu Duchów" Kima Newmana. Każde utwór poprzedza notka przybliżająca postać autora lub okoliczności powstania danego tekstu, a często zawierająca jedno i drugie.

Trudno mi odnieść się do jakości tych opowiadań na tle reszty dorobku prezentowanych autorów, bo o żadnym z nich nigdy przedtem nie słyszałem. Wyjątkiem jest oczywiście David Morrell, który powołał do życia postać Johna Rambo w swojej powieści "Pierwsza krew". Sądząc jednak z not biograficznych, do czynienia miałem z bogato utytułowanymi autorami, zdobywcami wielu nagród z zakresu literatury grozy. Biorąc pod uwagę jakość przeczytanych historii, naprawdę nie rozumiem, skąd te wyróżnienia.

Zdecydowanie najsłabszymi pozycjami są "Rzucony" i "Szafki". Pierwsza to po prostu kiepskie opowiadanie, które z horrorem nie ma nic wspólnego. Druga natomiast nawet opowiadaniem nie jest. Bliżej jej do wpisu na portalu ze strasznymi historyjkami. "One" Davida Morrella to klasyczny "animal attack". Opowiada o rodzinie, którą nęka sfora dzikich psów. Czyta się nawet dobrze, chociaż czegoś mu brakuje. "Mechaniczny horror" mówi o epizodzie z życia Edgara Allana Poe. Nie ma tu grozy, a zakończenie jest beznadziejne. Gdyby nie ono, historia byłaby całkiem przyjemna. "Uśmiech diabła" i "Piękna córka Pol Pota" to horrory bez horroru. Opowiadania nie są nawet złe, ale kompletnie nie rozumiem, co robią w tym zbiorze. Pierwsze nie udaje nawet, że jest horrorem, w drugim elementy paranormalne można usunąć, bo i tak nic nie znaczą.

"Wszystkie domy zniknęły, zalało je morze" nawiązuje w jakiś pokrętny sposób do Lovecrafta. Tajemnicze kulty, macki, takie klimaty. Niszczą tę pozycję styl oraz głupie przeskoki czasowe. Pomimo fajnego pomysłu wymęczyłem się przy lekturze. Najlepszą historią w tym zestawieniu jest "Człowiek który wysiadł z Pociągu Duchów". Fabuła klasyczna do bólu: grupa badaczy zjawisk paranormalnych w nawiedzonym pociągu. Momentami nieco chaotyczna, ale naprawdę fajna. No i akcja dzieje się w pociągu, co jest największym plusem.

Zbiór oceniam jako średni. Strachu w nim niewiele, czasem wywołuje irytację czy nudę. Zawiera jednak kilka ciekawych pozycji.

Maksymalna ocena, jaką mogę z czystym sumieniem dać, to 6 w skali dziesiętnej.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 441
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: