Dodany: 01.09.2014 21:08|Autor: malynosorozec

Książka: Piąta góra
Coelho Paulo

2 osoby polecają ten tekst.

Dla kogo pisze Coelho?


„- Jak możemy dokonać rzeczy niemożliwej?
- Z entuzjazmem”*.


Przeczytanie ponownie „Piątej góry” było swego rodzaju eksperymentem z mojej strony. Wiele jest pozycji, które czytałem kilkakrotnie na przestrzeni kilkunastu lat. Jedne wywołały we mnie dokładnie takie same odczucia jak przed laty. Inne wypadały gorzej, w jeszcze innych udało mi się odnaleźć nową jakość, niektórym, uznanym niegdyś za słabe, dałem drugą szansę i nie pożałowałem. Ale nigdy nie było tak, jak z tą powieścią Coelho. W chwili obecnej mówię: porażka. W każdym niemal aspekcie. I nie, nie jest mi głupio, że kiedyś zachwycałem się czymś, przez co teraz trudno mi jest w ogóle przebrnąć. Ludzie się zmieniają, stają się mniej naiwni, bardziej cyniczni...

„Piąta góra” opowiada historię proroka Eliasza. Około 870 roku p.n.e. w Izraelu na tronie zasiada król Achab, który za namową żony, fenickiej królowej Jezabel, nakazuje swoim poddanym porzucić wiarę w Boga Jedynego i oddawać cześć Baalowi. Eliasz sprzeciwia się królowej, czego efektem jest rzeź proroków. Sam Eliasz, cudem uniknąwszy śmierci, zgodnie z wolą Boga udaje się do fenickiego miasta zwanego przez mieszkańców Akbarem. Tam poddane zostaną próbie jego wiara i ufność w Boskie wyroki. Zazna miłości i poczuje ból spowodowany stratą. W końcu - stanie do walki z samym Bogiem.

Odnoszę wrażenie, że ta książka, którą uznawałem za najlepszą w dorobku autora, przeznaczona jest dla ludzi mniej doświadczonych, bardziej naiwnych, może idealistycznie nastawionych do życia, chciałoby się rzec: młodych i głupich; ale czy tak jest w istocie?

Może to lektura dla wszystkich, którzy potrafią jeszcze zachwycać się prostotą i widzą celowość każdego wydarzenia, jakie ma miejsce w życiu? Jak mawiał mistrz Oogway w pewnej bajce, nic się nie dzieje przypadkowo. I takie jest przesłanie powieści Coelho. Podane w towarzystwie chrześcijańskiej religii, przyprawione mądrymi sentencjami. Ta książka to właściwie same sentencje. Szczątkowa fabuła, niewiele się dzieje. Byle tylko dać pretekst do napisania kolejnej mądrości. Dużo nielogiczności. Bohaterowie nijacy. Właściwie zbyteczni, nieważni. Są, ponieważ być muszą. Nie da się praktycznie czytać dialogów, gdyż są po prostu głupie, przypominają jakiś (przepraszam za wyrażenie) piep... bełkot. Mogący niekiedy sprawiać wrażenie mądrego, ale… Ludzie rozmawiają ze sobą tak, jakby każdy wygłaszał nawiedzone kazanie. Zupełne oderwanie od rzeczywistości wypowiedzi i myśli bohaterów aż kłuje w oczy. Jakbyśmy czytali jakąś wersję biblii dla ubogich (umysłowo).

I sam fakt przeznaczenia, Boskiego Planu. Super, tyle że… Fajnie się czyta, gdy Eliasz mówi o wystawianiu go na próbę przez Boga. O walce z Najwyższym, o tym, że wszystko ma swój cel. Ale w gruncie rzeczy wszystko tu jest strasznie egoistyczne. Wygląda to tak: Bóg ma wielkie plany dla nas wszystkich, więc dla tysięcy ludzi na mojej drodze tym planem jest zginąć w męczarniach po to, żebym ja mógł odnaleźć sens życia. Przepraszam, nie kupuję tego.

Skoro ta pozycja Coelho podobała mi się kiedyś najbardziej - co dostanę, wracając do pozostałych? Na razie chyba podziękuję. Może kiedyś.

A może trzeba do tej powieści podejść inaczej? Jak do bajki dla dzieci albo przypowieści? Tyle że nadal w czytaniu przeszkadzać będzie ciągle łapanie się za głowę i powtarzanie: Czemu ja czytam takie pierdoły? Przynajmniej tak było w moim przypadku.

A może to, co piszę to tylko żale wylewane przez sfrustrowanego człowieka, który nie potrafi odnaleźć młodzieńczego entuzjazmu? Może książka nie jest zła, tylko ja już nie widzę jej piękna, wartości, jakie autor chce mi pokazać? Może.

A może mam rację i jest to po prostu ładnie opakowany bełkot.

3/10


---
* Paulo Coelho, „Piąta góra”, przeł. Grażyna Misiorowska, Basia Stępień, wyd. Drzewo Babel, 1998, s. 207.


[Tekst umieściłem wcześniej na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2424
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: