Użytkownik: Anna 46 29.09.2011 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Suworow napisał kilka bar... | Meszuge Ech, przesadził Władimir Bogdanowicz; oj, poniosła fantazja ex oficera armii radzieckiej.

I prędzej uwierzę w czarodzieja Mazura i zdolności nadprzyrodzone jego i "fantazje na temat wykorzystania rusznic przeciwpancernych oraz wyszkolenia przyszłych królów i książąt, którzy przejmą władzę w krajach, w których monarchia nadal ma się dobrze", niż w to:

"XVI
W takim razie powiem wam, towarzyszu Chołowanow. Na początek zlikwidujemy Feniksa. (...)

IV
To zaszczytne zadanie, towarzyszu Chołowanow. Gryf patrzy pod nogi:
- Towarzyszu Stalin, nie wykonam tego zadania. (...)

VI
Nie wykonasz?
- Nie.
Stalin wie, jak łamać charaktery. Podporządkował sobie wszystkich. Nikt mu się nie sprzeciwia. A tu raptem bunt. I to kto?! Najwierniejszy z wiernych... (...)

VIII
Posłuchaj, kochany. Co to da, że nie wykonasz zadania? Feniksa i tak zabiją. Bo tak rozkazuję. Czy rozumiecie, towarzyszu Chołowanow?
- Rozumiem, towarzyszu Stalin. Wiem, że ją zabiją. Ale ja tego nie zrobię. (...)

X
Usiądź, mój drogi. Może kielicha? Koniak? Połknął zawartość szklanki jednym haustem.
- Na drugą nogę?
- Proszę, towarzyszu Stalin. Spiję się i zrobicie ze mną co chcecie.
- A więc, Gryf, powiedz dlaczego nie chcesz jej zabić?
- Bo ją kocham."

(Wiktor Suworow „Wybór” Wydawnictwo Adamski i Bieliński; Warszawa 1997 str. 295, 297 - 300)

Toż to dialog nawet nie z political fiction - to najczystsza fantasy.

A Chołowanow p r z e ż y ł!!!

Gospody pomiłuj!