Dodany: 06.08.2014 18:48|Autor:

z okładki


Ostatnie dni wojny w Prusach Wschodnich, zwycięstwo 1945 roku i sowiecka okupacja, polskie początki na Mazurach. Hans von Lehndorff, lekarz z powołania, wrażliwy obserwator i głęboko wierzący chrześcijanin odbywa swą wielką odyseję po spustoszonych ziemiach i daje wyjątkowe świadectwo ocalenia człowieczeństwa w czasach schyłku i katastrofy.


"Aż do rynku Roßgarten płonie wszystko, co dotąd nie zostało zniszczone. [...] W górę Königstraße, przez rynek i dalej w kierunku zamku przewala się i porywa nas wielki strumień wkraczających wojsk. Szczypię się mocno w udo, by się upewnić, że to wszystko dzieje się naprawdę, że to nie sen. "Königsberg 1945" - raz po raz powtarzam sobie w duchu. [...] Teraz ulicą między płonącymi zgliszczami przetacza się dzika, wrzeszcząca hałastra bez początku i bez końca. [...] Brniemy dalej w stronę zamku. Spośród ruin wznosi się niczym wykrzyknik rozłupana wzdłuż wieża, rozdarta tysiącami pocisków, postrzępiona, rozkruszona. Widać jej wnętrze - tam, na górze, wisi jeszcze dzwon. I oto nagle głos we mnie, odpowiedź i nakaz - otwórz tylko oczy i patrz, bo wszystko, co się tu dzieje, byłoby naprawdę bez sensu i bez celu, jak rechot piekieł, gdybyś ty tego nie widział. To nie jest mgnienie wielkiej historii - mgnienie, które przeminie, to jest wielka historia w jednej jedynej chwili, twojej chwili. Dlatego tylko patrz, a ujrzysz chwałę Bożą".

Hans von Lehndorff, "Dziennik z Prus Wschodnich"


Hans von Lehndorff urodził się w 1910 roku w Graditzu w Saksonii, dzieciństwo spędził we wschodniopruskich Trakenach. Po maturze studiował prawo w Genewie, Paryżu i Oksfordzie, następnie medycynę w Królewcu, Monachium i Berlinie. W 1938 roku przeniósł się do Insterburga w Prusach Wschodnich i podjął pracę jako chirurg w tamtejszym szpitalu miejskim. Nawiązał kontakty z protestantami skupionymi w Kościele Wyznającym, opozycyjnym wobec reżimu nazistowskiego. Po ewakuacji szpitala w styczniu 1945 trafił do Królewca, gdzie pracował jako lekarz w rozmaitych szpitalach i lazaretach aż do wkroczenia wojsk sowieckich. Wkrótce potem został zatrzymany i osadzony w ośrodku internowania, zaś po jego rozwiązaniu opiekował się chorymi w królewieckim szpitalu dla Niemców. Wielokrotnie podejmował ucieczki. Od jesieni 1945 do lata 1947 przebywał na ziemiach zajętych już przez Polaków, na terenie dzisiejszych Mazur. Stamtąd wyjechał z niemieckim transportem na Zachód. W latach 1954-70 był ordynatorem szpitala w Godesbergu pod Bonn. Poza "Dziennikiem z Prus Wschodnich", który przyniósł mu wielkie uznanie, wydał dwie książki wspomnieniowe oraz tom komentarzy do cytatów z Biblii. Zmarł w 1987 roku.


[Ośrodek Karta, 2013]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 289
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: