Dodany: 30.07.2014 20:51|Autor:
z okładki
Autor przedstawia nam obraz codziennego życia w koszarach i na placach ćwiczeń. Poznajemy wymogi dyscypliny twardej, często brutalnej i bezwzględnej, która eliminuje jednostki słabe fizycznie i psychicznie, tworzy żołnierza twardego, gotowego do wykonania każdego zadania, dyscypliny, która też spaja i cementuje ludzi w jeden sprawny twór - Legię Cudzoziemską.
Wspominając początki swojej służby w Legii, zwraca uwagę na olbrzymi problem żołnierzy szeregowych, jakim jest bariera językowa. Opisuje trudności komunikacyjne świeżo wcielonych żołnierzy z przełożonymi. Nie unika też trudnych tematów. Wprawdzie marginesowo, ale pokazuje skutki morderczych szkoleń, ciągłego stresu. Wielu jego kolegów i towarzyszy nie wytrzymuje trudów służby i sięga po alkohol, narkotyki. W efekcie przestają być żołnierzami.
Autor nie ukrywa, że jest najemnikiem, tak jak wszyscy żołnierze. Każdy z nich, wstępując do służby, kierował się określonymi motywami. I choć motyw ekonomiczny jest ważny, to nie najważniejszy. Większość żołnierzy z dumą nosi mundur Legii Cudzoziemskiej, a uczestnictwo w najtrudniejszych zadaniach traktują jak misję i powołanie.
Zachęcam do przeczytania książki, bo potwierdza ona, iż Legia Cudzoziemska jest jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna.
Witold Grodzki, czytelnik
[Grupa MEDIUM, 2013]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.