Dodany: 25.07.2014 15:33|Autor: knigi_carewny

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Upiór
Tołstoj Aleksiej Konstantynowicz

2 osoby polecają ten tekst.

Fantastyczne opowiadanie grozy


Oczarowana klasyką rosyjską, przeczytałam krótką, ale mistrzowsko napisaną historię z upiorami w tle. Aleksy K. Tołstoj, znany autor utworów fantastycznych, w swoim opowiadaniu "Upiór" zabiera nas do pełnego tajemniczości i grozy przepięknego pałacu, w którym jesteśmy świadkami niesamowitych zdarzeń. W tym magicznym klimacie rozkwita miłość, a kiedy w prawdziwe uczucia wmieszają się upiory, i to upiory z XIX w., może być naprawdę ciekawie.

Główny bohater, młody rosyjski arystokrata Aleksander Andriejewicz Runiewski, poznaje na balu przepiękną Darię Aleksandrowną, zwaną Daszą.

"Ilekroć jej zręczna, lekka kibić mignęła w gąszczu tancerzy, Runiewskiemu wydawało się, że widzi przed sobą nie istotę ziemską, lecz jednego z owych napowietrznych duchów, które, jak głoszą poeci, tańczą w księżycowe noce na koronach kwiatów, stopami nie uginając płatków"[1].

Dasza jest sierotą i została wychowana przez ciotkę Teodozję Akimową Zorinę oraz przez babkę - brygadierową Sugrobinę. Przebywający na balu szlachcic Rybarenko ostrzega Runiewskiego, że życie Daszy jest zagrożone, ponieważ wśród obecnych znajdują się nie tylko żywi, ale również upiory (wskazuje m.in. na babkę Daszy).

"- Upiory? - powtórzył Runiewski. - Jak to upiory?
- A tak, upiory - odparł obojętnym głosem nieznajomy. - Wy je dziś, co prawda, Bóg raczy wiedzieć, czemu, nazywacie wampirami, ale wierz mi pan, że ich prawidłowa słowiańska nazwa brzmi upiór"[2].

"Zwróć tylko uwagę, jak niektóre osoby przy powitaniu mlaskają językiem. Nie jest to zwykłe mlaśnięcie, ale dźwięk podobny do tego, jaki wydają wargi przy wysysaniu pomarańczy. To właśnie ich umowny znak. W ten sposób dają do zrozumienia, że poznały towarzysza i pozdrawiają go"[3].

Runiewski zaprzyjaźnia się z Daszą i wkrótce się w niej zakochuje, ciotka knuje jednak pewną intrygę, aby koniecznie ożenić go z własną córką, Zofią Karpowną. Po balu w Bieriozowce, jednym z najokazalszych pałaców w Rosji, Runiewski zostaje ulokowany w "zielonych komnatach", które nie były dostępne od lat. Już pierwszej nocy w nowym miejscu przekonuje się, że w pałacu dzieje się coś niezwykłego.

"W Rosji mało jest, niestety, takich pałaców. Ale wszystkie wyróżniają się pięknem, stanowiąc cenne pamiątki smaku ubiegłego stulecia. Pałac Sugrobinej można bezsprzecznie zaliczyć do ich rzędu"[4].

"Wszystko w domu brygadierowej było jakieś niecodzienne: bogate wyposażenie komnat, oświeconych ordynarnymi łojówkami, obrazy włoskich mistrzów, pokryte kurzem i pajęczyną, florenckie inkrustowane stoły..."[5].

Stare portrety, kandelabry i przygaszone świece, staroświeckie łoże z baldachimem i rzeźbiony kominek - a to wszystko owiane tajemnicą.

W nocy Runiewskiego nachodzi dama z portretu, Praskowia Andriejewna, która jest łudząco podobna do jego ukochanej Daszy. Dama ta zmarła z tęsknoty ok. 60 lat wcześniej, po tym jak opuścił ją narzeczony, w którym była bezgranicznie zakochana.

To krótkie opowiadanie Aleksieja K. Tołstoja jest arcydziełem literatury grozy. Trzyma do końca w napięciu, powodując, że chcemy się dowiedzieć, czy upiory są aby na pewno upiorami, czy Rybarenko jest szalony, dlaczego w "zielonych komnatach" straszy, jaka klątwa ciąży na damie z portretu oraz czy Runiewskiemu uda się ożenić z Daszą.

Uważam, że warto sięgnąć po tę miniaturową powieść z 1841 r., aby poczuć jej niepowtarzalny klimat, dreszczyk emocji oraz przenieść się na chwilę w czasy carskiej Rosji.

"Tymczasem na niebie ukazały się zorze; horyzont pojaśniał; setki baszt, dzwonnic i kopuł cerkiewnych rozbłysły w promieniach młodego słońca; ze wschodu powiał rześki wiatr. I nagle targnął ciszą majestatyczny grzmot dzwonu Iwana Wielkiego. Zawtórowały mu - jeden po drugim - wszystkie dzwony kremlowskich soborów i wszystkie cerkwie Moskwy. Przestworza wypełniły się dźwiękami, które jakby na niewidzialnych falach kołysały się i rozlewały w powietrzu"[6].

Zachęcam wszystkich lubiących przepełnione dreszczykiem opowieści oraz pragnących poznać dzieło wybitnego przedstawiciela literatury rosyjskiej. Moim zdaniem, ten utwór jest ponadczasowy - zapraszam do jego lektury.


---
[1] Aleksiej K. Tołstoj, "Upiór", przeł. Tadeusz Chróścielewski, wyd. PIW, 1978, s. 9.
[2] Tamże, s. 5.
[3] Tamże, s. 8.
[4] Tamże, s. 22.
[5] Tamże, s. 24.
[6] Tamże, s. 89.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1487
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: