Dodany: 25.05.2009 17:25|Autor: Darmozjad

Umysł a świadomość


Ćwiczymy umysł aby uchodzić za ludzi na poziomie reguł naszej cywilizacji. "Co za umysł!" - to największe uznanie jakie można usłyszeć w naszym świecie.
E.Tolle ma całkiem odmienną hierarchię wartości i niejedno do zarzucenia umysłowi: " Zgiełk umysłu uniemożliwia nam dotarcie do sfery wewnętrznego bezruchu i ciszy, nieodłącznie związanej z Istnieniem. Stwarza też fałszywe, z umysłu zrodzone "ja", rzucające cień lęku i cierpienia". Pisze też: "Robisz z umysłu niewłaściwy użytek: zazwyczaj w ogóle go nie używasz. To on używa ciebie. I na tym polega choroba. Wierzysz, że jesteś swoim umysłem. A to już jest urojenie. Znaczy ono, że narzędzie przejęło nad tobą władzę".
Tym, którzy tę książkę znają brzmią pewnie w uszach zbawcze ( dla istoty naszego życia) spostrzeżenia i zalecenia treningu uważności.
Dla tych, którzy mają zamiar sięgnąć po nią przytaczam najkrótsze streszczenie jej zawartości: "...wszystko co naprawdę ważne - piękno, miłość, twórczość, radość, spokój wewnętrzny - ma swe źródło w czymś głębszym niż umysł. Zaczynasz się budzić."
To naprawdę ważna książka, tak jak ważne jest twoje życie.
Wyświetleń: 3237
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Darmozjad 27.05.2009 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ćwiczymy umysł aby uchodz... | Darmozjad
Tak wielu z was deklaruje miłość do literatury wschodu - Japonii, Indii, Chin. A duch wschodu - to mniej interesujące?
Zen - to co najlepsze, owoc wschodu, perła podarowana
szaleńczemu Zachodowi kłania się w doświadczaniu teraźniejszości. Tolle - Kanada - wie, jak przełożyć alogiczny zen na przystępny dla człowieka zachodu trening świadomości. Kto zrobi jeden krok - już jest tu.
Użytkownik: Dusz 04.06.2009 06:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ćwiczymy umysł aby uchodz... | Darmozjad
Przeczytalem kilka dni temu. Niesamowita ksiazka, ale mam wiele watpliwosci, nie zgadzam sie z wieloma z jego przekonan. Za to glowna mysl - bycie tu i teraz, to chyba najwieksze slowa jakie kiedykolwiek przeczytalem w ksiazce. Troche meczy mnie jedynie podporzadkowanie kazdego aspektu zycia tej potedze terazniejszosci - troche to naciagane.

Nie chce przyjmowac wszystkiego co Eckhart napisal calkowicie bezkrytycznie, bo koliduje to z wieloma moimi obecnymi pogladami, choc z drugiej strony ksiazka zapelnila jakas czesc mnie i jestem niesamowicie zadowolony, ze ja kupilem i przeczytalem i sadze, ze kazdy powinien.
Użytkownik: Darmozjad 04.06.2009 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytalem kilka dni te... | Dusz
Dzięki - to wymagało nieco trudu. Powrócisz do tego znowu
- jaśniej, przystępniej wyłożył to samo w "Nowej ziemi".
Początkowo wydawało mi się, że już wiem o co autorowi chodzi - ale.. . nie wiedziałam co we mnie stawia opór.
Bo przecież to ma się przełożyć na zwyczajne życie.
Pierwszy krok - i dalej jak wahadłowe drzwi na zewnątrz, do środka. Coś mi świta - że przenikalność - jak dziurka fletu Hafiza - jest szansą...
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: