Dodany: 09.07.2014 15:09|Autor:
z okładki
Nazywam się Peter Grant. Do stycznia byłem jednym z wielu posterunkowych na okresie próbnym w potężnej armii sprawiedliwości znanej wszystkim prawomyślnym obywatelom jako policja stołeczna, a pozostałym jako psiarnia. Jedyne, czym martwiłem się w życiu, to jak uniknąć przeniesienia do zespołu kontroli postępów dochodzeń – „my odwalamy papierkową robotę, żeby prawdziwi gliniarze nie zawracali sobie tym głowy” – i jak dobrać się do majtek nieprzyzwoicie dziarskiej posterunkowej Lesley May. Pewnej nocy, podczas wykonywania obowiązków w ramach śledztwa dotyczącego zabójstwa, próbowałem wydobyć zeznania od mężczyzny, który był martwy, ale niepokojąco elokwentny, co zwróciło uwagę nadinspektora Nightingale’a, ostatniego czarodzieja w Anglii. I od tego właśnie, jak to mawiają, wszystko się zaczęło.
Teraz, kiedy jestem posterunkowym detektywem i uczę się na czarodzieja – jako pierwszy uczeń od pięćdziesięciu lat – mój świat nieco się skomplikował. Zajmuję się gniazdem wampirów w Purley, negocjuję rozejm między walczącymi ze sobą bogiem i boginią Tamizy, wykopuję groby w Covent Garden – a to tylko rutynowe działania. Jakaś zgnilizna toczy serce miasta, które kocham – złośliwy, mściwy duch, zamieniający zwykłych londyńczyków w groteskowe manekiny, by odgrywały jego dramat przemocy i rozpaczy.
Duch rozruchów i rebelii obudził się w mieście i na mnie spada obowiązek przywrócenia porządku w tym chaosie. Albo tego dokonam, albo umrę, próbując. A to, niestety, wiąże się z zatrzęsieniem papierkowej roboty.
[Mag, 2014]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.