Dodany: 29.06.2014 17:54|Autor: Frider

Książki i okolice> Książki w ogóle

Co czytać?


Czy dotyka Was czasami niemoc decyzyjna? Zawsze mam tak, że gdy kończę czytać jakąś książkę, patrzę na półki z innymi książkami do przeczytania (z których część czeka na swoją kolejkę już od lat) i opadają mi z rezygnacją ręce. Nie wiem od której zacząć, wszystkie chciałbym przeczytać i nie potrafię się zdecydować, którą wziąć do poduszki. Ten wątek na forum to prośba o pomoc i jednocześnie propozycja zabawy. Proponuję niezdecydowanym zamieszczać kilka pozycji książkowych pomiędzy którymi aktualnie się wahają, a czytelnicy proszeni są o podpowiedź, którą z książek wybrać. Miło widziany chociaż krótki komentarz dlaczego akurat ta ( albo dlaczego akurat inna nie). Oczywiście podpowiedzi mogą być merytoryczne, ale równie mile widziane komentarze „widzimisiowe”, typu „ta, bo tytuł pasuje do pogody dzisiaj”, albo „ta nie, bo za gruba” (bo to przecież zabawa). Aktualnie myślałem o tych:
Poziom śmierci (Child Lee (właśc. Grant Jim)). Kolega mnie namawia, a mam spore zaufanie do jego wyborów.
Przypadki starościca Wolskiego (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)). Mam ochotę na Hena, a to jedyna jego książka w moim zbiorze.
Mocni ludzie: Powieść (Ossendowski Ferdynand Antoni). Prezent na dzień ojca.
Mag (Fowles John). Czytałem jakieś dwadzieścia lat temu i byłem zachwycony. Lubię Fowlesa i chcę sobie przypomnieć.
Co proponujecie?
Wyświetleń: 2807
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 19
Użytkownik: zochuna 29.06.2014 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dotyka Was czasami ni... | Frider
:)
Ja bym zaczęła od Childa, bo pewnie wciągnie, szybko pójdzie czytanie i znów będzie można wybierać:) Potem siegnęłabym po Hena, bo też mam na niego ochotę, choć wolałabym coś bardziej autobiograficznego; Ossendowskiego trochę bym się bała, że może nudny albo trąci myszką (co wszakże może być zaletą), no ale otrzymany na dzień ojca, więc to jednak zobowiązuje:)
A Fowlesa to bym sobie darowała, bo też czytałam wiele lat temu (kto wie, czy nie dwadzieścia) i też mi się bardzo podobało, ale jak sobie przypomnę, co mi się wtedy jeszcze podobało (tak w ogóle) i dlaczego pewne rzeczy mi się podobały, to chyba wolę poczytać coś innego:)
Życzę trafnych wyborów i satysfakcjonującej lektury:)
Użytkownik: Marylek 29.06.2014 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dotyka Was czasami ni... | Frider
W kółko tak mam!

Ja zaglądam do książki i czytam pół strony, albo dwie i wtedy decyduję, czy już nadeszła kolej na tę pozycję, czy może nie mam akurat ochoty. Czasem w ten sposób jestem w stanie przerzucić osiem-dziesięć tytułów. :-/

Zgadzam się z Zochuną - tez zaczęłabym od Childa, bo jest dobry - inteligentna sensacja i szybko się czyta. Hena lubię, ale nie znam jego opowiadań, nie wiem, czy w nich też jest tak dobry. Warto sprawdzić. "Maga" czytałam sto lat temu i nie podobał mi się już wtedy. Nie wrócę do niego. We wspomnieniach klasyfikuję go jako książkę o niczym i przegadaną. Ossendowskiego czytałam Lenin (Ossendowski Ferdynand Antoni), przebrnęłam przez połowę i porzuciłam - odrzucał mnie język. Nie wiem, jak napisani są "Mocni ludzie", ale Dzień Ojca był dopiero co, książka może się chyba jeszcze trochę odleżeć? ;)
Użytkownik: espinka 29.06.2014 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dotyka Was czasami ni... | Frider
A ja bym wybrała Ossendowskiego. Przede wszystkim, bo to prezent na dzień ojca. A z takich bardziej pokrętnych uzasadnień : dlatego, że nazwisko autor jest bardzo podobne do nazwiska właściciela cukierni, z której jadłam kiedyś niezapomniany, przepyszny tort :-)
Użytkownik: Frider 30.06.2014 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dotyka Was czasami ni... | Frider
Dziękuję bardzo!
Wygrywa Child stosunkiem głosów 2 do 1. Pozostałe książki, smutno łopocząc okładkami, wędrują na półkę w oczekiwaniu na przypływ mojej łaskawości. Nawiasem mówiąc, coś czuję, że nie będzie im łatwiej, bo konkurencja już się pcha grzbietami do przodu.
Użytkownik: Konciaknet 02.07.2014 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję bardzo! Wygrywa... | Frider
To bardzo dobry wybór. Faktycznie książka jest bardzo dobra.
Użytkownik: Książeczka 82 03.07.2014 08:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dotyka Was czasami ni... | Frider
Gdyby mój mąż tu teraz siedział i miałby ci podpowiedzieć, to jako ogromny wielbiciel Reachera poleciłby ci oczywiście Poziom śmierci. Ma fioła ja jego punkcie.
Użytkownik: Frider 03.07.2014 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdyby mój mąż tu teraz si... | Książeczka 82
:)
Sprawdzę, czy mam podobny gust z Twoim mężem. Jeszcze nie zacząłem czytać(chociaż książka już czeka) bo czas nie pozwala mi się za uszami podrapać, ale jak już w końcu przeczytam odezwę się, czy podpowiedzi były trafione :).
Pozdrawiam serdecznie.
Użytkownik: Marylek 03.07.2014 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Sprawdzę, czy mam pod... | Frider
Ja mam podobny gust z jej mężem. ;) Tylko Wróg bez twarzy (Child Lee (właśc. Grant Jim)) jest lepszy od "Poziomu śmierci". Oj, aż się boję, żebyś się nie rozczarował! ;)
Użytkownik: Frider 03.07.2014 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam podobny gust z jej... | Marylek
Mąż już pewnie dostał czkawki ;)
Użytkownik: Książeczka 82 03.07.2014 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dotyka Was czasami ni... | Frider
Tu mąż. Faktycznie z serii opowiadań Child'a nie czytałem jedynie (a i to się zmieni): "Siła perswazji",
"Bez pudła" znany też jako "W tajnej służbie" oraz "Nigdy nie wracaj". Faktem jest, że są pozycje atrakcyjne i bardzo atrakcyjne. Pamiętam, że tylko jedna nieco mnie znużyła, ale to i tak nie znaczy, że przeczytanie jej sprowadzam do zmarnowania czasu. Ogólnie pozycje pełne akcji i dobrego humoru. Dobrym pomysłem jest czytanie ich chronologicznie (co rozumiem dopiero pod koniec czytanie serii), ale nie jest to konieczne. Za nawiasy przepraszam, ale czytam też King'a (kto wie o co chodzi - to wie).
Pozdrawiam
Użytkownik: Książeczka 82 03.07.2014 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu mąż. Faktycznie z seri... | Książeczka 82
Hej, Mężu! Załóż sobie swój profil:)
A tak na poważnie, książki Child'a to nie moja bajka zupełnie.
Czekam na informację po przeczytaniu książki czy to był dobry wybór.
Pozdrowienia.
Użytkownik: Frider 03.07.2014 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Hej, Mężu! Załóż sobie sw... | Książeczka 82
Jasne, dam znać jak poszło.:)
Zaintrygowały mnie te nawiasy. Nie wiem czy mówimy i myślimy o tym samym Kingu ( chociaż Król może być tylko jeden :), ale pomimo że TEGO Kinga czytałem bardzo dużo, nie bardzo wiem o co z nawiasami chodzi. Można przynajmniej podpowiedź, jeżeli nie rozwiązanie zagadki?
Pozdrawiam Was oboje.
Użytkownik: Książeczka 82 04.07.2014 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne, dam znać jak poszł... | Frider
Może nie zwróciłeś uwagi, ale King w swoje książki wplata mnóstwo opisów i dodatkowych przemyśleń w nawiasach. Ostatnio mąż (znów ten sławetny mąż) czytał "Lśnienie" i przeczytał mi tylko to co jest w nawiasie, a było to na półtora strony. W całym swoim życiu przeczytałam półtora książki Stephena Kinga i jest dla mnie za bardzo zakręcony, tak samo Koontz.
Czytał "Lśnienie" co poszło mu za łatwo i lekko, a teraz czyta kontynuację "Doktor sen" no i już się trochę poci:)
Pozdrawiam
Użytkownik: Frider 09.07.2014 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Hej, Mężu! Załóż sobie sw... | Książeczka 82
Dzisiaj skończyłem. Siedzę teraz i zastanawiam się, czy to był, czy nie był dobry wybór. Na pewno nieco poniżej oczekiwań, spodziewałem się czegoś lepszego literacko, może zbliżonego do książek Ludluma. Z drugiej strony, jako wakacyjna lektura, jest to dobra, lekka i łatwa odskocznia od rzeczywistości. O ile ktoś lubi odskakiwać w takie klimaty. Nie stałem się fanem Jacka Reachera i nie będę kolekcjonował kolejnych tomów, sądzę jednak, że jeżeli będzie taka okazja, to jeszcze do niego wrócę. Zbiorę myśli i spróbuję zaraz zrecenzować "Poziom śmierci".
Użytkownik: Książeczka 82 10.07.2014 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj skończyłem. Siedz... | Frider
Podzielam Twoje zdanie, mnie też sławetny Jack Reacher nie przypadł do gustu. Dla mnie to kolejne powieści sensacyjne, gdzie jest główny bohater zabijaka i po przez pięści i siejący strach szuka i wymierza sprawiedliwość. Nie ma tam co szukać z Ludluma, który ma na koncie świetne thrillery polityczno - szpiegowskie.
Użytkownik: Artola 16.07.2014 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy dotyka Was czasami ni... | Frider
Oj taka niemoc i niezdecydowanie są mi doskonale znane! Ba, często mam tak, że w trakcie czytania książki jakaś recenzja mnie zachęci i przyniosę coś nowego, co już bym od razu z zachwytem otworzyła, ale jednak kończę co zaczęłam;) A jak skończę, to mi się zmienia nastrój/pogoda/okoliczności ;) i już ta nowa wcale nie pasuje do danej chwili...
Obecnie trwam w niezdecydowaniu przedurlopowym p.t. co spakować do walizki...Bo kandydatek ze 20, a na 2 tyg to jednak za dużo;)
Co do propozycji powyższych, to "Maga" czytałam ze 2 lata temu i napiszę jak przedmówczyni: przegadana. Nie wciągnęła mnie, nawet do połowy nie dobrnęłam, szkoda mi było czasu...
Użytkownik: Frider 17.07.2014 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj taka niemoc i niezdecy... | Artola
"Mag" już powędrował na półkę. Popieściłem mu przez chwilę grzbiet aby osłodzić gorycz odrzucenia, ale na swoją kolejkę znowu będzie musiał poczekać :).
Użytkownik: pantadek 18.07.2014 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mag" już powędrował na p... | Frider
Ja mam tak że czasami do jakiejś książki zbieram się kilka miesięcy.
Użytkownik: kasior64 21.07.2014 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam tak że czasami do ... | pantadek
Też mi się tak zdarzyło i to nie raz. Ale nie widzę w tym nice złego.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: