Dodany: 17.12.2004 14:27|Autor:

Książka: Dziś wolałabym siebie nie spotkać
Müller Herta
Notę wprowadził(a): mchpro

nota wydawcy


Herta Müller to jedna z najwybitniejszych postaci współczesnej literatury niemieckiej. Urodzona w rumuńskim Banacie, spędziła dzieciństwo i młodość w kraju komunistycznej dyktatury. Tam rozpoczęła się jej kariera literacka, szybko przerwana zakazem publikacji. Prześladowana przez władze, wyemigrowała do Niemiec, gdzie do dziś mieszka i tworzy. Zdobyła uznanie na arenie międzynarodowej, o czym świadczą liczne przekłady oraz nagrody, w tym Nagroda im. Kleista (1994), Europejska Nagroda Literacka Aristeion (1995), International IMPAC Dublin Literary Award (1998), Nagroda im. Kafki (1999) oraz Nagroda Fundacji im. Konrada Adenauera w dziedzinie literatury (2004).

Powieść zaczyna się lapidarnym zdaniem: "Zostałam wezwana. Czwartek, punkt dziesiąta". Jest ranek, bohaterka jedzie na przesłuchanie do siedziby służb bezpieczeństwa. "Dziś wolałabym siebie nie spotkać" to wstrząsający zapis lęku w jego najprzeróżniejszych formach, niszczącej zależności między ofiarą a katem, kronika przyjaźni utrzymującej przy życiu, opis miłości w czasach dyktatury. Wielka literatura.


"'Dziś wolałabym siebie nie spotkać' jest pełnym grozy obrazem z życia codziennego dyktatury. To powieść polityczna, która pełnym wściekłości głosem manifestuje sprzeciw wobec zapominania o zbrodniach Securitate. Z budzącą lęk konsekwencją relacjonuje przebieg owej podróży bez powrotu; w mrocznych metaforach oddaje chore stosunki społeczne. Pomiędzy językiem i przedmiotem opowiadania panuje bezlitosna zgodność, bez jakiegokolwiek sentymentalizmu i tkliwości."
"Basler Zeitung"

"To zresztą jest proza, o której trudno napisać, bo wszystko jest ciągle za mało. Ja nie potrafię o tym napisać wyczerpująco, ale wiem na pewno, że to jest niesamowite, jest to jedna z najniesamowitszych książek, jakie w ogóle czytałam."
Dorota Masłowska ("Lampa", Nr 3)

"Język powieści Herty Müller jest gęsty, pełen zagadek i nagłych zwrotów. Transowym rytmem tej poetyckiej prozy w świetnym tłumaczeniu Katarzyny Leszczyńskiej można się upajać i delektować. Wielka rzecz."
Cezary Polak ("Gazeta Wyborcza", 07-06-2004)

"Język Herty Muller jest niezwykle sugestywny, pełen ekspresji. Zrodzona z politycznych represji proza w niezwykły sposób przesycona jest poetyckimi obrazami. Czytelników zainteresowanych problematyką życia w państwie totalitarnym odsyłam do poprzedniej książki autorki, zarazem pierwszej na polskim rynku – 'Sercątka'. Obie powieści pozostawiają trwały ślad w pamięci, duszna atmosfera, która je przepaja nie pozwala o nich łatwo zapomnieć."
Danuta Kowalik ("Portal Księgarski", 8 lipca 2004)

"Lektura tej powieści jest doświadczeniem intensywnym, starciem z intuicją, której nie pozwalamy dojść w nas do głosu. Jednak Muller doprowadza ją do fabularnej ostateczności, poetyckiego okrucieństwa - miejsca, z którego nie ma już odwrotu, w którym świat traci swój realny kształt, staje się oszustwem, zmową przedmiotów, ludzi żywych i umarłych - moralnym paradoksem."
Paweł Soszyński ("City Magazine", 31-05-2004)

"Powieść niemieckiej autorki traktuje o przyjaźni i miłości. O próbie przetrwania w państwie totalitarnym, stąpaniu po linie rozciągniętej nad głęboką przepaścią, czyli o życiu, w którym na każdym kroku ocieramy się o szaleństwo. Jeśli ktoś gustuje w powieściach grozy, wnikliwej psychologii, prozie poetyckiej - ta książka została napisana specjalnie dla niego."
Karolina Rodzaj (2004.06.23)

[http://www.czarne.com.pl]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2358
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: