Bezalkoholowa
Bezalkoholowa. Tak ją właśnie sklasyfikuję, bo w odróżnieniu od wszystkich innych pozycji Krasnodębskiego, nie ma tu mowy o wychodzeniu z nałogu alkoholowego. Jest to też zarazem najsłabsza pozycja tego autora, co nie znaczy, że nie jest ciekawa. Składają się na nią zwierzenia i przemyślenia trzech narratorów: Tomka (14 lat), Artura (ojca Tomka, 44 lata) i Aleksandra (ojca Artura, 77 lat), których, oprócz więzów rodzinnych, łączą przeżycia z przeszłości oraz dwa teraźniejsze dni opisane właśnie w tej książce. Zakończone niespodziewanym, tragicznym wypadkiem. Właściwie to ten wypadek jest jakąś konsekwencją pokręconych, (choć przecież nadzwyczaj życiowych) zdarzeń losowych trójki panów.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.