"Most królowej Jadwigi", autobiograficzna powieść Jerzego Sulimy-Kamińskiego i piękna książka o moim mieście, to dla bydgoszczan nieomal lektura obowiązkowa.

Dla mnie czytanie jej było i jest, bo często do niej sięgam, powrotem do dzieciństwa - co prawda z lat sześćdziesiątych, ale w tej samej dzielnicy, w tych samych, opisywanych przez chłopca z lat przedwojennych, miejscach.

Spojrzenie autora na trudne lata współistnienia Polaków i Niemców na terenach zaboru pruskiego w Bydgoszczy pozwala lepiej zrozumieć nieoczywiste wybory ludzkie, genezę wielu postaw uznanych przez społeczeństwo za naganne, niepatriotyczne lub haniebne.

To dla mnie pierwsza powieść tak wspaniale pokazująca los zwykłych ludzi; nie bohaterów, herosów, a takich jak my, uwikłanych w historię przeciętnych Polaków. Dopiero po głębszej analizie wielu postaw bohaterów Sulimy-Kamińskiego można po raz kolejny przekonać się, że świat nie jest i nie był czarno-biały, że byli "dobrzy Niemcy" i "źli Polacy"- a może nawet zweryfikować swoje spojrzenie na Polaków z okresu wojennego.

Powieść jest godna polecenia nie tylko z uwagi na tło historyczne - to doskonała literatura, dostarczająca prawdziwego uśmiechu, wzruszenia i refleksji. Radzę zaopatrzyć się w wydanie z 1998 r., zawierające wszystkie trzy tomy powieści.