Dodany: 15.12.2004 11:11|Autor: marzenia

Jak się zabić?


Współczesność przeraża nas, a wprawia w dziki taniec lekarzy psychiatrów oraz wszelkiej maści psychologów. Czy udałoby się znaleźć kogokolwiek, kto mógłby się przyznać do tego, iż jest zdrowy? Kto nigdy nie próbował zapanować nad własnym ciałem, życiem, aż w końcu skończyć z nim?

Właściwie wszyscy milczą na ten temat. Tak, oczywiście, mówi się, iż jest źle, ale nikt się nie bierze do roboty. Nastolatki albo są dumni ze swoich problemów, albo skrywają je jak najgłębiej. Depresja stała się czymś modnym. Choruje na nią prawie każdy. Jednak jak jest naprawdę? Serial "Boston Public", opowiadający skomplikowane perypetie młodzieży XXI wieku, jako jeden z niewielu zauważył problem słabej psychiki młodszych. Jeden z nauczycieli w serialu założył "klub niedoszłych samobójców", przez co naraził się na krytykę ze strony rodziców. Dlaczego? Ponieważ każdy mógł chcieć popełnić samobójstwo, tylko nie moje dziecko... Każdy mógłby zaniedbać wychowanie, nie dopatrzyć, nie zauważyć... tylko nie ja. Wszyscy inni są chorzy, ale nie ja? W czasie studiów akademiki "prześcigały" się w liczbie samobójców. Jednym z nich był mój przyjaciel...

"Noc szybko nadchodzi" otwiera nam oczy. Wkracza w problem samobójstwa odważnie, nie bacząc na konsekwencje. Uświadamia, jak blisko czyha śmierć, a przede wszystkim, iż czuwa przy nas od zarania dziejów. Jakim niebezpieczeństwem jest życie i codzienność. Z jednej strony ta książka zagląda w duszę, z drugiej - jest podręcznikiem. Przedstawia nam, jak niewiele trzeba zagubionej osobowości, by zakończyć życie. Jak bardzo nieważne staje się wtedy wszystko. Także to, co się wtedy dzieje. Zawiera elementy psychologii czy psychopatologii, genetyki, neurologii... Wkracza w ramy nie tylko leczenia, ale i profilaktyki. Zwraca uwagę na istotę publicznej służby zdrowia, ale przede wszystkim rodzinę, przyjaciół, którzy często naprawdę przestają być ważni, nie mogą pomóc. Najistotniejsze jest jednak to, iż uznaje próbę samobójczą tylko za początek drogi. Drogi, która nigdy się nie zmieni i na której zawsze można spotkać zbyt wielki kamień, by sobie z nim poradzić. Drogi, którą każdy z nas postrzega inaczej.

Książkę podzielono na cztery części, z których każda kończy się esejem utrzymanym w poruszanej w niej tematyce. To prawdziwa podróż, zarazem historyczna i psychologiczna, po idei samobójstwa. Autorka, Key Redfield Jamison, to jeden z tych lekarzy, którzy naprawdę wiedzą, co mówią. Odważyła się obnażyć swoją duszę oraz historię choroby w książce pt: "Niespokojny umysł". Poddała się krytyce środowiska naukowego i... wygrała. Pomimo przyjmowanych leków, pomimo choroby, która nigdy jej nie opuściła, potrafi nie tylko żyć sama, ale i pomaga innym w borykaniu się z teraźniejszością ich umysłów. Od ponad dwudziestu lat zajmuje się problematyką samobójstwa, jednak najistotniejsze jest to, iż sama kiedyś chciała, próbowała... jak wielu z nas. Chyba można jej zaufać.

"Miałam siedemnaście lat, kiedy podczas mojej pierwszej depresji spojrzałam na samobójstwo inaczej niż na egzystencjalne zagadnienie wieku dorastania. W ostatniej klasie szkoły średniej przez kilka miesięcy znaczną część dnia poświęcałam rozmyślaniom o tym, czy, kiedy, gdzie i jak się zabić."

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3389
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Drakula 09.08.2006 08:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Współczesność przeraża na... | marzenia
Chciałem kulturalnie podziękować za ten komentarz-recenzję z jednym zastrzeżeniem...
Daje pani przykład a la Boston Public...(Abstrahując od tego trochę marketingowego -nierealnego,cukierkowatego serialu (niestworzone wydarzenia,sytuacje-dla widzów-choć wciągającego)...)
W książce "Noc szybko nadchodzi " jest tam pokazane(rozdział o profilaktyce społecznej),że profilaktyka skierowana do młodzieży to bardzo skomlikowana sprawa
(wielu klinicystów odrzuca takie programy-są poważne argumenty)...
W każdym razie odniosłem wrażenie,że gloryfikuję pani to co robi ten nauczyciel w szkole.. .a może mimo dobrych chęci on im szkodzi(jest wielce prawdopodobne)...


I na koniec ogromnym nieporozumieniem jest wkładaniem tej książki do literatury współczesnej zagranicznej.. ..to powinno byc w socjologi,psychologii(tak jest w bibliotekach)...
To jest książka socjologiczna -psychologiczna
pozdrawiam cieplutko
Drakula
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: