Dodany: 10.04.2009 11:53|Autor: tilia8

Książka: Władca Lewawu
Terakowska Dorota

1 osoba poleca ten tekst.

Powiastka antytotalitarna, ale czy o trwałej wartości?


Szkoda, że nie da się wrócić do wieku nastoletniego i ocenić książki jako ktoś, do kogo jest skierowana. Wybrażam sobie jednak, że pewnie połknęłabym wtedy tę pozycję jak wiele innych... ale dziś, jako osoba dorosła, mam Terakowskiej do zarzucenia to, że jej dziełka przypominają "bajki filozoficzne", pewnego rodzaju umysłowe warcaby skonstruowane na podstawie pewnych założeń czy danych. Nie zaskakują, nie są "mięsiste", stanowią swoistą grę umysłu. A przecież są książki, które - nawet jeśli ich akcja dzieje się w świecie fantastycznym - upajają czarem, krwistością postaci, wyobraźnią (z dawnych lektur dziecięcych wspominam np. "Porwanie w Tiutiurlistanie" Żukrowskiego). Terakowska opisuje uczucia (Bartka do matki), ale to wszystko wydaje się powierzchowne. Książka oczywiście ma swoją wartość, ale mnie wydaje się ona przede wszystkim powiastką filozoficzną powstałą w tym celu, aby unaocznić niebezpieczeństwa systemu totalitarnego na użytek dzieci. Oczywiście są tu pewne cenne lekcje, np. że strachy to przeważnie iluzja, że pryskają pod wpływem odwagi, że ważna jest wspólnota - i to właśnie stanowi wartość książki, jednak sądzę, że z czasem ulegnie ona zapomnieniu...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1723
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: