Dodany: 31.03.2014 22:55|Autor: antypater

Opowieść o przełomowym momencie w dziejach Hiszpanii.


Jakiś czas temu skończyłem czytać ciekawą opowieść o największej królowej Hiszpanii, czyli Izabeli Kastylijskiej, zwanej także Katolicką (1451 – 1504), którą snuje w swojej książce (link: Izabela Katolicka: Królowa Hiszpanii (Carroll Warren H.)) niedawno zmarły amerykański historyk pan Warren Carroll, którego silna wiara katolicka nie interferuje z rzemiosłem historycznym. Brak owej interferencji jest godny uwagi i dobrze świadczy o tym historyku, jako człowieku odpornym na pokusę naginania swoich interpretacji pod wyznawaną ideologię bądź religię. Natomiast, jeśli chodzi o stronę edytorską książki mam pewne uwagi, ponieważ tutaj wydawca mógłby się troszkę bardziej postarać. Z natury nie czepiam się literówek, których ostatnimi czasy w książkach pełno, ale jeśli dotyczą one rzeczy ważnych na przykład daty, moja pobłażliwość się kończy. Dla przykładu podam jeden rażący błąd edytorski. Fakt zburzenia Bazyliki Grobu Świętego w Jerozolimie przez fanatycznego i niezrównoważonego psychicznie Al-Hakima z dynastii Fatymidów jest umiejscowiony w XIII, a nie jak to miało faktycznie miejsce w XI wieku.

Szczególnie przypadły mi do gustu rozdziały opisujące walki hiszpańskich chrześcijan z hiszpańskimi muzułmanami, zakończone zajęciem Emiratu Grenady, czyli państwa tych ostatnich. Bardzo często, jeśli nie zawsze z ludźmi jest tak, że kiedy zdarzy im się znaleźć w trudnym położeniu, zaczynają oni walczyć ze sobą, zamiast szukać wspólnymi siłami drogi wyjścia. Nie inaczej zachowali się hiszpańscy muzułmanie (zwanymi także Maurami) podczas swojej ostatniej wojny z siłami hiszpańskich chrześcijan. Niezgoda w szeregach wroga bardzo cieszy jego przeciwników, o czym wiedzieli już starożytni, co dobitnie potwierdza wielki rzymski dziejopisarz Tacyt na kartach swojej wiekopomnej „Germanii’’. Ostatni władcy Grenady, wątłej spadkobierczyni splendoru Al-Andalus „żarli się’’ ze sobą niczym wściekłe psy, pokazując jasno, że nie są godni swojego imponującego dziedzictwa, które ostatecznie utracili. Na gruzach ich państwa uformowała się ostatecznie nowa, również godna uwagi potęga, która opanowała zupełnie nowe połacie ziemi, zwane też „Nowym Światem''. Wielkie zasługi w tym zjednoczeniu Hiszpanii miała właśnie tytułowa bohaterka recenzowanej książki. Wielka szkoda, że później w wyniku nieumiejętnych rządów Habsburgów i rozdętej do granic możliwości korupcji, o czym świadczy chociażby analiza ładunku zatopionego przez sztorm w 1622 roku u wybrzeży Florydy statku Atocha, Hiszpania straciła pozycję pierwszej wśród narodów świata. Jednak mocarstwowa dominacja monarchii Francuskiej, jaka później nastąpiła, była również godna uwagi i dobra dla ludzkości.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 519
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: