Dodany: 13.12.2004 23:04|Autor: kuku

Zderzenie marzeń z rzeczywistością


A dla mnie najciekawsze było to, że Raskolnikow nie potrafił ocenić własnych możliwości. Zabił z zimną krwią, gdyż wierzył w słuszność tego kroku: uwolni świat od wszawej jednostki, jaką jest stara lichwiarka. Wierzył w swą ideę i w swoją siłę. A okazało się, że jednak jest słaby psychicznie. Od chwili morderstwa jego życie nigdy nie miało już być takie samo.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 28403
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: papier 10.06.2005 08:22 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla mnie najciekawsze b... | kuku
poczuł się nadczłowiekiem, nadczłowiekiem o którym mowa u Nietschego? dalekie skojarzenie.

nie sądzę, żeby Rodia wierzył bezgrnicznie w swą moc i wyższośc, w to, że staruszka jest wszą, a on jest tą jednostką, która dla dobra ludzkości może więcej. nie. dla mnie Rodia to wciąż człowiek, tak bardzo ja? wątpił do kóńca, nie, nie do końca. awątpienie toważyszył mu nieprzerwanie, a swój czyn... morderstwo to był tak zewnętrzny akt i... chodzi mi o to, że nie nazywam Raskolnikowa bohaterm dynamicznym. dla mnie jego drugi świat trwa wziąz i wciąż od zawsze i zawsze, nawet wtedy, gdy pojawia się miłość, a ta przecież nie pojawia się nagle, na zakończenie powieście z słowami "i żyli długo i blablabla". i co ja chcę przekazać? chaos.mgła...
Użytkownik: emilianna 31.08.2005 00:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla mnie najciekawsze b... | kuku
Moim zdaniem nie okazało się wcale, że Raskolnikow był słaby psychicznie. Przecież gdyby popełnione morderstwo nie wywarło na nim żadnego wrażenia i dalej realizowłby swój niedorzeczny plan, czy można by mówić o nim, że jest silny? Brak sumienia to nie zwycięstwo, a upadek człowieka...Nie może więc świadczyć o jego sile.
Użytkownik: swirer 15.06.2008 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla mnie najciekawsze b... | kuku
Właśnie, ja zastanawiał bym się nad tym, czy Rodia przed morderstwem wierzył w swoją idee, czy może jednak te morderstwo było swego rodzaju testem/eskperymentem, "czy jestem wybitną jednostka?". Jak się okazało nie sprostał tej sytuacji.
Użytkownik: Flowenol 15.06.2008 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, ja zastanawiał b... | swirer
Przy ocenie Raskolnikowa warto wziąć pod uwagę religijność Dostojewskiego. Wg mnie to właśnie przez nią, "Zbrodnia i kara" została dosłownie spieprzona. Mówię tu o drugiej części książki, w której całe umotywowanie psychologiczne zachowań wali się i robi się moralizatorsko nieznośne.
Raskolnikow idee miał wielkie - wyszło z tego jednak coś żałosnego przez samego autora :)
Użytkownik: Pingwinek 27.07.2012 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy ocenie Raskolnikowa ... | Flowenol
Mnie niestety też podczas czytania "Zbrodni i kary" raziło, że im dalej w las, tym więcej było moralizatorstwa...

(Przyznam, przez większą część powieści przebrnęłam sześć lat temu, teraz ją tylko dokończyłam, ale właśnie teraz ciężko mi szło. Na pewno jestem innym człowiekiem niż wtedy. Postawiłam 5 chyba głównie za wrażenia z pierwszego czytania.)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: