Dodany: 01.04.2009 18:57|Autor: średnik

Wspaniałe życie Ryszarda Kapuścińskiego


W tej pozycji jest wszystko. Kto nie miał wcześniej kontaktu z twórczością cesarza reportażu, powinien, zanim sięgnie po którąś z jego książek, poznać samego autora i kontekst, w jakim pisał swoje dzieła. Książka mówi jednak nie tylko o tym, o czym pisał Ryszard Kapuściński, ale też, co mówił, jak myślał. Ujawnia jego stosunek do takich faktów, jak socjalizm, komunizm, PRL, wojna, terroryzm, fundamentalizm i jednocześnie indyferentyzm religijny, demokracja, media, kultura, broń jądrowa, tolerancja i ksenofobia, demagogie prawicowe, lewicowe i inne, IV RP i lustracja, międzynarodowe antagonizmy, prawa człowieka, populizm, irracjonalny nacjonalizm, integryzm, konsumeryzm czy sekty. To wszystko brzmi śmiertelnie poważnie, ale dawno nie czytałem książki, która słowami mistrza mówiłaby o tym w tak jasny sposób i wskazywała na oczywiste rozwiązania. Znajdą też w niej wiele cennych rad przyszli dziennikarze. Samo życie Ryszarda Kapuścińskiego było jedną wielką nauką prawdziwego dziennikarstwa, ale w książce sformułowane są proste zasady tego zawodu. O tym, jak są one proste, a zarazem trudne do wykonania, świadczy chociażby ostatnia: "Dużo się uśmiechać". No właśnie, uśmiech. Tego akurat autorowi "Cesarza" czy "Buszu po polsku" nie brakowało. Dowiadujemy się też, jak wspaniałym był człowiekiem. Gdzie lubił chodzić, kogo cenił i kogo wręcz uwielbiał. Gwarantuję, że nie raz się wzruszymy, bo odszedł jeden z tych, którzy nigdy się nie obrażali, nigdy nie przestawali rozmawiać, nawet z wrogami. Może to też jakaś nauka dla nas? Cała książka to nie tylko zbiór rozmów z różnych okresów, jakie jej autorzy przeprowadzali z Ryszardem Kapuścińskim o historii, teraźniejszości i przyszłości. To także wspomnienia i fragmenty wypowiedzi innych osób. Autorzy ujawniają czytelnikowi nieznane dotąd uwarunkowania, w których działy się różne sprawy w życiu znanego na całym świecie reportera, chociażby pobyt w Meksyku i sprawa z polską ambasadą, przebieg wydarzeń związanych z publikacją artykułu o Nowej Hucie, relacje z partią czy spotkanie po latach z córką prezydenta Ghany Kwame Nkrumaha, którego znał i z którym bardzo się przyjaźnił. Dużą cześć autorzy poświecili na kalendarium życia Kapuścińskiego, niejako zadając pytanie i wskazując potrzebę: dlaczego jeszcze nikt nie pomyślał o stworzeniu biografii Ryszarda Kapuścińskiego? Czytając ów fragment można powiedzieć, że to rzecz niesłychanie trudna. Kapuściński, jak mówi w tytule, "nie ogarniał świata". Mam wrażenie, że trzeba nie lada zapału i rzetelności, by choć postarać się ogarnąć jego świat. Sądząc jednak po lekturze tej książki, niektórzy z pewnością mogliby spróbować.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 899
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: