Na styku nowoczesności i życia według nakazów
Akcję "Świadectwa prawdy" Jodi Picoult umieściła w stanie Pensylwania, w Paradise, w społeczności amiszów. Amisze to chrześcijańska wspólnota protestancka, niezwykle ortodoksyjna, wywodząca się ze Szwajcarii, a żyjąca dzisiaj w USA, między innymi w Paradise, gdzie prowadzi farmy rolne. Są to, jak ich ogólnie charakteryzuje pisarka, ludzie prości, pokorni, żyjący zgodnie ze swoją wiarą - według jasnych zasad i reguł - i w zgodzie z naturą. Skupiają się na modlitwie, uprawie pola i zacieśnianiu więzi rodzinnych. Prostota amiszów wypływa między innymi z tego, że nie wysyłają dzieci do szkół publicznych, a kształcenie ich kończy się w 14 roku życia. Istotnym dla nich jest, by się nie wyróżniać w społeczności, by wszyscy byli sobie równi. Jest to społeczność hermetycznie zamknięta, niemająca łatwych kontaktów ze światem zewnętrznym, żyjąca według nakazów niepisanego zbioru zasad zwanego Ordnung, w domu rozmawiająca w swoim ojczystym języku - niemieckim. Ordnung sprawia, że amisze, których poznajemy w powieści, nie akceptują nowoczesnej techniki, a więc nie korzystają z elektryczności, samochodów, telewizji, fotografii i innych wynalazków. Poruszają się pojazdami konnymi i noszą proste, prawie jednakowe stroje.
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
W "Świadectwie prawdy" mamy do czynienia z dwoistą narracją. Trzecioosobową - która przedstawia osoby i wydarzenia związane z akcją, a więc Kate, jej rodzinę i znajomych, osoby prowadzące śledztwo, a także ojca dziecka, i pierwszoosobową - która prowadzona jest przez Ellie Hathaway, opowiadającą o sobie, o swoich przeżyciach i odczuciach zarówno osobistych, jak i związanych z głównym wątkiem powieści, w tym roli, jaką w nim odgrywa.
Głównymi bohaterkami są Ellie i Kate, dwie kobiety, z których starsza obsesyjnie pragnie dziecka i nie może go mieć, zaś młodsza prawdopodobnie przyczyniła się do śmierci swojego synka, a może nawet go zabiła. Ellie, odnosząca sukcesy adwokatka, to daleka krewna Kate. W czasie dramatu na farmie Fischerów przebywa u swojej ciotki, siostry matki Kate, która żyje poza społecznością amiszów. Z dużymi oporami, sama będąc w dołku psychicznym, podejmuje się, na usilną prośbę ciotki, obrony Kate. Z początku jest do dziewczyny negatywnie nastawiona, lecz mimo to, by ta nie trafiła do aresztu, podejmuje się sprawować nad nią nadzór i w tym celu przenosi się na farmę jej rodziców, podejmując trud nie tylko przygotowania i przeprowadzenia obrony dziewczyny, ale również przystosowania się do życia w środowisku nie dość, że obcym jej kulturowo, to jeszcze nieprzychylnym - nie tylko dlatego, że z zasady jest przeciwne obronie Kate, ale również dlatego, że nie toleruje u siebie obcych.
Pobyt u Fischerów pozwala Ellie poznać życie i zwyczaje amiszów od podszewki, co sprawia, że łatwiej jej zrozumieć zarówno ich, jak i Kate, która wyparłszy z pamięci dramat, jaki stał się jej udziałem, nie przyznaje się ani do przyczynienia się do śmierci swego dziecka, ani do jego urodzenia. Miesiące spędzone wśród spokojnych amiszów, w atmosferze dobroci i pracy, którą każdy - więc również Ellie - musi wykonywać zgodnie z przydziałem, ma, jak się okazuje, zbawienny wpływ na kobietę, która w nic nie wierzy i dla której do tej pory w życiu liczył się tylko sukces zawodowy. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Obrona Kate jest bardzo trudna i wymaga od Ellie zaangażowania wszystkich umiejętności, tym bardziej że napotyka ona na bezwzględność prokuratora, dla którego ta sprawa to możliwość błyśnięcia przed wyborami stanowymi i nie ma dla niego żadnego znaczenia, kim jest oskarżona i co z tego wynika dla prawidłowego przebiegu procesu.
Główny wątek autorka prowadzi interesująco i niezwykle zajmująco. Jest w nim sporo zwrotów akcji, intrygujących dyskusji i wywodów popartych badaniami, szczególnie z zakresu psychologii. Wątek ten wciąga i trzyma czytelnika przez cały czas w napięciu. Ma też niezwykły finał, a jest nim prawda - zaskakująca Ellie w momencie, gdy po zakończeniu procesu opuszcza ona rodzinę, w której gronie przeżyła kilka miesięcy i z którą bardzo się zżyła.
Ekscytujące są w tej obszernej, liczącej ponad 600 stron powieści również inne wątki, retrospektywne, dotyczące bezpośrednio rodziny Fischerów. Należą do nich historie brata Kate, który musiał opuścić społeczność amiszów, gdyż chciał się uczyć i poszedł wbrew rodzicom na studia, a także samej Kate; Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Znajduje miejsce w powieści również delikatny wątek paranormalny. Związany jest on zarówno z młodszą siostrą rodzeństwa Fischerów, która utopiła się jako dziecko, a za której śmierć Kate czuje się odpowiedzialna, co ma wpływ na jej życie, jak i z badaniami, które prowadzi Adam.
"Świadectwo prawdy" zrobiło na mnie duże wrażenie. To dramat społeczno-obyczajowy, nie tylko wzruszający i poruszający do głębi historią Kate, ale ukazujący również społeczny wymiar odrębności amiszów, którzy nie ulegli asymilacji kulturowej, a tym samym amerykanizacji, co staje się przyczyną różnych problemów. Równocześnie autorka przeciwstawia wolno toczące się życie rodzinne amiszów, prowadzone w zgodzie z naturą, konsumpcyjnemu modelowi życia Amerykanów, który szczęścia nie zapewnia, wprost przeciwnie - bywa przyczyną braku zadowolenia z życia przeżywanego w ciągłej rywalizacji. A poza tym jest to powieść, którą czyta się z dużą przyjemnością i szybko, by jak najszybciej dotrzeć do tytułowej prawdy.
[recenzja ukazała się na moim blogu i portalach: lubimyczytac.pl, weebok.pl, nakanapie.pl]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.