Dodany: 03.03.2014 00:17|Autor: Hardhy
Bez tytułu.
Spośród zebranych tu tytułów, zaledwie dwie (!) pozycje są całkiem dobre. Oczywiście według mnie. Zdecydowana większość z tych książek - zwłaszcza seria Long Tall Texas - opiera się na identycznym schemacie.
Ona - typowa bohaterka-mop, żebrząca o najmniejszy okruch zainteresowania ze strony głównego bohatera, nieważne jak bardzo by ją poniżał, obrażał czy upokarzał - zawsze gotowa całować ślady jego stóp i wybaczać mu wszystko, zapewniając o swej dozgonnej miłości, nieznająca pojęć typu: godność osobista, duma, szacunek do samej siebie, w dodatku w większości przypadków śliczna/bardzo ładna, niedoświadczona/lub w niewielkim zakresie.
On - przystojny/atrakcyjny macho, który zawsze wszystko wie najlepiej, w 3/4 długości historii mający w głębokim poważaniu uczucia głównej bohaterki, na kilka stron przed zakończeniem zdający sobie sprawę z tego, że chyba jednak ją "kocha" (bardziej chodzi o pożądanie i seks), mściwy i często niedojrzały emocjonalnie, na jednej stronie obrażający i poniżający bohaterkę, a kilka linijek dalej strasznie w niej rozkochany (wtf), zmieniający zdanie co 5 minut, ograniczony i arogancki, który najpierw robi, a potem - jeśli ktoś mu każe - myśli i dopiero po pewnym czasie wysnuwający prawidłowe wnioski.
Ogólnie - przeczytaj pierwszy tom, pozostałe są niemal takie same, tylko imiona bohaterów są inne.