Zacznę może od tego, iż uważam tę książkę za jedną z najlepszych, jakie czytałem. Jest wspaniała pod wieloma względami. Dlatego daję jej najwyższą ocenę i bardzo polecam zakup.

No dobrze, teraz przyszła pora na wyjawienie powodów mojego zachwytu. Zacznę od pewnego szczegółu (a może to nie szczegół?), chodzi mi o to, że polski tytuł nie jest dokładnym tłumaczeniem oryginalnego. Tak naprawdę książka powinna nazywać się "Listy Krętacza", przy czym Krętacz to imię (bądź nazwisko). Ów Krętacz jest starszym pracownikiem piekła i śle instrukcje kuszenia swojemu bratankowi. Książka to cykl listów na temat kuszenia konkretnego bohatera, którego diabły zwą pacjentem. Całość jest przedstawiona z perspektywy wspomnianego wyżej Krętacza. Istotą tej książki jest to, że czytelnik utożsamia się z nękanym "pacjentem", ponieważ może to być każdy z nas. Dzięki specyficznej narracji (której właściwie nie ma) możemy zobaczyć ogrom pokus, jakie czekają nas w życiu. Przerażenie ogarnia, gdy uświadomimy sobie, że droga do piekła jest tak miękka, bez żadnych wybojów i zakrętów. Trudno mi naprawdę o tym pisać, trzeba samemu przeczytać książkę. Autor (swoją drogą znakomity teolog) pokazuje nam piekło w codziennym, wydawałoby się szczęśliwym życiu.

Na koniec apeluję, aby nie szufladkować autora i nie poprzestać na zapoznaniu się tylko z krainą Narnii, ponieważ moim zdaniem C.S. Lewis napisał lepsze i ważniejsze książki. Większość z nich dotyczy prawd wiary i chrześcijaństwa.


[Recenzję zamieściłem wcześniej na stronie sklepu internetowego merlin]