Dodany: 02.03.2009 04:02|Autor: Czajka
Kolekcja dla Pawełka :)
1.
Upojeni tym, że stanowią parkę Lulusiów — on, Luluś, ona, Lulusia, — oddawali się lulusiowaniu i jedno drugiemu podbijało bębenka, tak więc, gdy Lulusia ujrzawszy ładną willę zaznaczyła, że jej mama przyzwyczajona jest do wygód, Luluś napomknął, że jego mama co roku wyjeżdża do wód za granicę i dodał, że jego mama ma kolekcję chińskich abażurów, a wtedy Lulusia, że jej mama ma siedem słoni z kości słoniowej. Paplaniu temu niepodobna było odmówić uśmieszku, ten zaś uśmieszek dodawał im werwy i znowu paplali, i paplanie łączyło się z nieistotnością, przesuwającą się monotonnie w kłusie koni, w ruchu oddalającym, który rozkładał krainę na koncentryczne kręgi, krążące szybciej lub wolniej. Ludwik wyciągnął zegarek.
— Wpół do dziesiątej.
Słońce. Upał. Ale powietrze świeże.
— Przekąsimy sobie.
2.
- No ale co oni tak naprawdę robili? - pyta Basia.
Babcia przez jakiś czas usiłuje sobie przypomnieć, mówi: - Wiedziałam, wiedziałam, ale chyba nie za bardzo pamiętam, coś tam robiliśmy, jeździliśmy. - Na szczęście zaraz się poddaje i słucha tego, co mówię.
- Julek, na przykład, jeździł po wsiach i zbierał resztki rozproszonych zbiorów, bo potrafił odróżnić sekreterę od makaty buczackiej i kirys od płótna Wyczółkowskiego. W jednej wsi był dwór, w którym mieszkał wielki kolekcjoner chińskiej porcelany. Przyjechali, a dwór rozgrabiony, porcelana rozwleczona po wsi. Z pięknych basenów dla złotych rybek piją kaczki, na mingowych talerzach baba daje jeść mężowi i dzieciom, a waza Tang połyskuje szlachetnie, zatknięta na kołek w płocie. Na szczęście Julek poszedł do nauczycielki, a ta mu powiedziała, że we wsi brakuje materiałów szkolnych. Dzieci nie mają zeszytów, gumek, ołówków, podręczników. Więc pojechał do miasta, wrócił z wielką skrzynią wszelakiego szkolnego dobra i ogłosił, że kto przyniesie z domu coś dworskiego, dostanie kajet albo temperówkę. I chodziły te dzieciaki po gospodarstwie, i znosiły rozmaite skorupy, meble, książki, a Julek wymieniał je na elementarze Falskiego.
:)